Pożegnanie z amoniakiem

     Remont jedynego sztucznego lodowiska w województwie, na którym można rozgrywać zawody rangi mistrzostw Polski rozpoczął się od demontażu drewnianych band oraz zmiany systemu chłodzenia tafli. Gdyby otaczające lodowisko stare bandy nie zostały wymienione na nowoczesne, z plastyku to drużyna toruńskich hokeistów, która należy do krajowej czołówki, nie mogłaby przystąpić jesienią do rozgrywek ligowych.
     Jeszcze poważniejszy jest problem z 15 tonami amoniaku (bomba ekologiczna), które do tej pory znajdowały się w rurach pod lodem i służyły do jego zamrażania. Po modernizacji ilość groźnej substancji (zwłaszcza, że Tor-Tor stoi w pobliżu gęsto zabudowanego osiedla) zostaje zmniejszona do... 30 kg. Cały system chłodzenia oparty będzie bowiem na glikolu.
     Wczoraj już jedna cysterna pełna amoniaku opuściła Toruń. Utylizacji chemikaliów jest obowiązkiem firmy Z Nowego Miasta, która wygrała przetarg na remont lodowiska. Zmiana systemu chłodzenia tafli i wymiana band ma zakończyć się w połowie lipca. Koszt zaplanowanych na ten rok prac to 3 mln zł.
     Za to w dwóch kolejnych miasto planuje wydać na ten cel trzy razy więcej, czyli 9 mln zł. Pieniądze te posłużą m.in. do przebudowania lodowiska w halę sportową, z pełnymi ścianami, systemem wentylacji i... ogrzewaniem. W efekcie w środku zimy, przy zamrożonej tafli temperatura na trybunach (które też zostaną zmodernizowane, tak jak i szatnie) ma wynosić około plus 12 stopni Celsjusza.
     _- Na krótki rękawek to trochę za chłodno, ale na pewno nikt nie zmarznie - _śmieje się Aleksander Dybiński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, w którego gestii jest Tor-Tor.
     Po wykonaniu tych prac na naszym lodowisku będą mogły być rozgrywane zawody międzynarodowe. Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego myśli o utworzeniu w naszym mieście centralnego ośrodka szkolenia dzieci i młodzieży.
     Dlatego prezydent i radni (którzy w czwartek zatwierdzili plan finansowy modernizacji Tor-Toru) chcą by przebudowa prowadzona była nie tylko za pieniądze gminy. 2,3 mln zł, na modernizację systemu chłodzenia, miasto ma już przyrzeczone z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Minister edukacji obiecał Toruniowi 1,3 mln zł, teraz jednak gmina chce kolejne 2,7 miliona. Wniosek w tej sprawie prezydent Zaleski złożył już do zarządu województwa, który dysponuje rządowymi środkami na ten cel.