- Przez 8 miesięcy pracowałem na czarno w drukarni „Duży Format”. Aż jednego dnia przyszedłem do firmy i dowiedziałem się, że zostałem zwolniony - mówi Arkadiusz (dane do wiadomości red.). - Szef twierdził, że wkrótce znów przyjmie mnie do pracy, miałem czekać.
Ryzykowna praca na czarno
Jednak Arkadiusz postanowił, że nie będzie czekać, lecz pójdzie do inspekcji pracy. Wyjaśnia, że miał dość warunków, w których pracował. I już niewiele do stracenia. - To niebezpieczne zajęcie. Wykonywaliśmy roboty na wysokościach, bez zabezpieczeń. W razie wypadku nie przysługiwało nam żadne odszkodowanie - opowiada mężczyzna.
To nie wszystkie zarzuty. - Coś takiego jak przepisy BHP w ogóle tu nie istnieje - mówi inny pracownik, do którego udało nam się dotrzeć (nie chce podawać danych). - Zdarzyło się już, że jeden z kolegów złamał rękę, ale nie dostał odszkodowania, bo nie miał żadnej umowy.
Przeczytaj: Pracownicy „Edro-Bis”obwiniają pracodawcę za śmierć kolegi
Ryzykowali za 2 tys. zł. Takie otrzymywali miesięczne stawki. Nasi rozmówcy dodają, że w firmie pracuje ok. 15 osób, z czego - ich zdaniem - zwykle 5-6 nielegalnie. Po alarmie Arkadiusza, w „Dużym Formacie” zjawiła się Państwowa Inspekcja Pracy. Ale nic nie stwierdziła, bo ... - Pracodawca ukrył „nielegalnych” robotników w jednym z pomieszczeń - wyjaśnia Arkadiusz. Po kolejnym donosie znów zjawiła się tu inspekcja.
- W sześciu przypadkach stwierdziliśmy, że pracownicy byli zatrudnieni bez umów - informuje Katarzyna Pietraszak, rzeczniczka prasowa Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Właściciel ma obowiązek zalegalizowania ich zatrudnienia.
Jedni łamią przepisy celowo, a inni - bo nie mają wyjścia
Wojciech Dorożyński,właściciel „Dużego Formatu” zaprzecza: - Nic takiego nie miało miejsca. Zatrudniam siedmiu pracowników w ramach umowy o pracę.
Przeczytaj: Mobbing w podtoruńskim Orionie. Czy pracownicy fabryki pójdą do sądu?
Rzeczniczka inspekcji pracy, podaje, że spośród 1500 skontrolowanych w ub.r. kujawsko-pomorskich zakładów, 14 proc. zatrudniało pracowników niezgodnie z prawem. 7 proc. takich przypadków polegało na tym, że brakowało potwierdzenia na piśmie, że dana osoba jest zatrudniona. Kolejne 7 proc. dotyczyło sytuacji, gdy wystąpiła niezgodność między charakterem umowy a rodzajem rzeczywiście wykonywanej pracy.
- Część przedsiębiorców łamie przepisy celowo - komentuje Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. - Ale część, zwłaszcza z małych firmy, nie ma wyjścia. Koszty pracy są tak wysokie, że nie przetrwałyby na rynku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc