Pracownicze Plany Kapitałowe. Teraz na pewno mniejsza wypłata, ale czy kiedyś wyższa emerytura?

- Nie wyobrażam sobie, że sta-nę przed załogą i będę ją przekonywał do Pracowniczych Planów Kapitałowych, ponieważ trudno mi pozytywnie ocenić ten pomysł - nie kryje Jerzy Ordak, prezes znanej Wytwórni Octu i Majonezu Ocetix w Grudziądzu, która zatrudnia prawie 50 osób. - Nie ma przecież pewności, że te pieniądze trafią w przyszłości do pracowników. Skoro zostaną skierowane do funduszy inwestycyjnych, to jest ryzyko. Jak więc zagwarantować moim ludziom, że kiedyś będą ich? Nie mogę. PPK na pewno oznaczają wzrost kosztów pracy.

Tyle zostaje na rękę z pensji brutto mieszkańcom Europy. Najwięcej na Cyprze, najmniej w Belgii. Jak wypada Polska? [kraje, stawki]

„Takiego systemowego i uczciwego rozwiązania, dzięki któremu Polacy wypracują sobie miesięcznie od kilkuset do kilku tysięcy złotych dodatkowego świadczenia do emerytury, nikt przez ostatnich 27 lat im nie zaproponował” - twierdzi natomiast premier Mateusz Morawiecki. „Pracownicze Plany Kapitałowe będą największym po 500+, rządowym programem, który realnie wzmocni bezpieczeństwo finansowe rodzin oraz podniesie ich standard życia”.

Zapis do PPK będzie automatyczny, ale z możliwością rezygnacji. Program jest więc dobrowolny dla pracowników. Aby w nim nie uczestniczyć, trzeba będzie złożyć deklarację w pracy (raz na dwa lata, bo właśnie co 2 lata automatycznie zapiszą nas do PPK).

Niezależnie od tego pracodawców, którzy będą zniechęcać do oszczędzania w PPK czekają kary - 30 tys. zł grzywny lub nawet dwa lata więzienia.

Minimalna wysokość składek na Pracownicze Plany Kapitałowe ma wynieść 1,5 proc. miesięcznie dla pracodawców i 2 proc. dla zatrudnionych. Pracownicza będzie pobierana od wypłaty na rękę. Czyli, mniej pieniędzy trafi na nasze konto. I tak np.: zarabiający 2100 zł brutto (najniższa krajowa) otrzymają o 42 zł netto mniej, które trafi do PPK. Pracodawca wyłoży 31,50 zł. Do tego co roku 240 zł (20 zł miesięcznie) dorzuci państwo . Ma to przynieść po 25 latach, według obliczeń portalu Money.pl, 44 tys. zł oszczędności.

Firmy chętnie płacą pod stołem. Godzimy się na taki układ

System zakłada, że do PPK zostaną zapisani wszyscy pracujący Polacy w wieku od 19 do 55 lat. Zmiany mają wejść w życie w przyszłym roku.

Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) budzą dużo wątpliwości.

- Spowodują wzrost kosztów pracy - komentuje Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan. - W znacznej mierze poniosą je przedsiębiorcy. Jeżeli oszczędzanie w PPK ma być masowe, powinni nim być zainteresowani zarówno pracobiorcy, jak i pracodawcy. Muszą mieć przeświadczenie, że ich pieniądze są efektywnie inwestowane. Istotne jest przełamanie nieufności do państwowych programów po decyzjach dotyczących przejęcia części pieniędzy zgromadzonych w OFE. Dla pracodawców program nie powinien się wiązać z nadmiernymi obciążeniami fiskalnymi i administracyjnymi. Mordasewicz podkreśla, że w tej sytuacja konieczna jest rezygnacja ze zniesienia limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. - Wejście w życie tej ustawy oraz projektu o PPK oznacza kumulację obciążeń i znaczący wzrost kosztów i po stronie pracowników, i pracodawców. W takich okolicznościach trudno oczekiwać pozytywne-go przyjęcia PPK.

Morawiecki o emeryturach: moglibyśmy zabrać pieniądze z budżetu jak PO i PSL, ale kierownictwo partii zdecydowało inaczej 9x-news/Agencja Informacyjna Polska Press):