Praktyki seksualne

     Materiał dowodowy zebrany przez policję w Mogilnie był wystarczająco mocny, aby miejscowy Sąd Rejonowy wydał nakaz tymczasowego aresztowania na dwa miesiące Waldemara Ż., właściciela sklepu spożywczego w mogileńskiej gminie. Zarzuty dotyczą seksualnego wykorzystania uczennic.
     Ostatnio do Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie zgłosiła się 19-letnia uczennica i zawiadamiła o gwałcie dokonanym przez Waldemara Ż. na przełomie lipca i sierpnia. O fakcie tym powiadomiła dopiero po upływie niespełna 2 tygodni po tym, jak handlowiec po raz drugi usiłował dokonać gwałtu.
     W toku zeznań okazało się, że sprawa ma charakter rozwojowy. Poszkodowana powiedziała bowiem, że Waldemar Ż. gwałcił również inne uczennice. - Poszliśmy śladem pierwszej poszkodowanej, rozmawialiśmy z wszystkimi dziewczynami, które odbywały praktykę w sklepie, a dziś mają od 18 do 21 lat. Cztery spośród nich zdecydowały się również obciążyć właściciela placówki. Pierwszy przypadek usiłowania gwałtu miał miejsce w 2001 roku - powiedział "Pomorskiej" mł. insp. Marek Jankowski , zastępca komendanta powiatowego policji w Mogilnie.
     Na razie prokuratura postawiła Waldemarowi Ż. sześć zarzutów wykorzystania seksualnego byłych i obecnych uczennic. Właściciel sklepu nie przyznaje się do winy. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.