Prawo po grzyba

     W lasach stanowiących własność skarbu państwa grzyby, jagody, maliny i inne płody runa leśnego można zbierać wyłącznie na własne potrzeby (Ustawa o lasach, art.27). Dla niektórych grzybiarzy ten zapis ustawy jest niezrozumiały. - Czy to znaczy, że osoby sprzedające grzyby przy drogach łamią prawo? - _pytają.
     - _Grzyby zbierane na własne potrzeby, to także te, które sprzedawane są przy drogach - _tłumaczy Feliks Czajkowski , dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - _Nie ma żadnych ograniczeń co do wielkości zbiorów i nie zamierzamy nikogo karać za to, że sprzedając runo zarabia na życie. Jeśli drogowcom nie przeszkadzają przydrożni sprzedawcy, to nam tym bardziej.
     - Leśnicy nie są od ścigania sprzedawców grzybów - stwierdza Waldemar Tomkiewicz , rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - To zadanie dla inspekcji handlowej, a lasy to dobro narodowe - może z nich korzystać każdy. Byle z rozsądkiem!
     Co innego, gdy mamy do czynienia ze zbiorem runa dla celów przemysłowych. Kiedyś osoba, która zamierzała sprzedawać grzyby państwowym firmom skupowym, musiała postarać się o kartę zbieracza. - _Dziś każdy, kto chce odstawiać runo do skupu, musi podpisać umowę z nadleśnictwem - _dodaje dyrektor Czajkowski. - _Na razie nikt takiej umowy nie zawarł.
     _n
     Nie wolno zbierać grzybów na poligonach wojskowych, w ostojach zwierzyny, rezerwatach przyrody i parkach narodowych. Zabronione jest także zbieranie runa w młodnikach leśnych, gdzie wysokość drzew nie przekracza 4 metrów.