Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w Teatrze Horzycy: "Ich czworo" Gabrieli Zapolskiej

(MJ)
w "Ich czworo" gra Żonę
w "Ich czworo" gra Żonę Lech Kamiński
- Chamstwo, ordynarność ukrywane pod rozmaitymi maskami od wieków się nie zmieniają, dlatego treść dramatu Gabrieli Zapolskiej jest nadal aktualna - mówi Karina Piwowarska, reżyserka najnowszego spektaklu w Teatrze Horzycy.

W sobotę na Scenie na Zapleczu odbędzie się premiera przedstawienia "Ich czworo" na podstawie komedii Gabrieli Zapolskiej.

Choć tekst obnażający mieszczańską obłudę powstał 104 lata temu, zdaniem reżyserki spektaklu, do dziś odnajdziemy w nim obserwacje, które można bez trudu odnieść do współczesności. - Mieszczaństwo nie jest tu ważne - mówi Piwowarska. - Istotne jest to, że pod różnymi maskami, formami skrywamy swoje prawdy czy lęki. Staram się pokazać bezmyślność i mechaniczność pewnych zachowań. Ludzie często postępują według swoich przyzwyczajeń, wpojonych wzorców, robią coś automatycznie, bezrefleksyjnie. Dlatego w moim spektakle bohaterowie wystylizowani są na lalki, marionetki.

Jak w domu dla lalek

Zdobione kostiumy czy scenografia w konwencji "dawnych czasów" nie mają jednak nic wspólnego z kolorytem epoki. Teatralna przestrzeń przypomina bardziej domek dla lalek niż mieszczański salon, a stroje to tak naprawdę kopie miniaturowych sukien i garniturów. Widz nie będzie musiał się tego domyślać, bo na scenie pojawią się lalki odpowiadające poszczególnym postaciom.

Jacy bohaterowie znajdują się w centrum dramatu? Przede wszystkim Żona (Maria Kierzkowska), będąca wcieleniem głupoty oraz Mąż (Marek Milczarczyk). Jest też kochanek Żony - Fedycki (Michał Marek Ubysz) i rezolutna Panna Mania (Matylda Podfilipska), która w pewnym momencie staje się motorem akcji. Panna Mania, nauczona przez trudy życia sprytu i bezwzględności, w rozpadzie rodziny widzi życiową szansę, staje się "narzędziem opatrzności", kieruje intrygą tak, by w noc sylwestrową zająć miejsce Żony .

Twórcy spektaklu nie mają wątpliwości: bohaterowie Zapolskiej są zakłamani, obłudni, bezmyślni. - Żona ma co najmniej trzy twarze - stwierdza Piwowarska. - Dla kochanka jest urocza, dla dziecka okrutna, dla męża - ordynarna. Sprawdza się to, co mówił Gombrowicz: zachowujemy się różnie w zależności od tego, wobec kogo występujemy.

Rozkładowi rodzinnych więzi oraz żonglowaniu kolejnymi maskami i pozami przygląda się bezbronne i niewinne Dziecko (w tej roli będą zmieniać się Pola Korecka i Anna Lorek). Jest ono i świadkiem, i ofiarą.

- Dziecko jest w każdym z nas, tak jak prawda - mówi Karina Piwowarska. - Bezczelnie wykorzystujemy niewinność dziecka dla kontrastu, aby widz mógł bez kłopotu porównać prawdę i nieprawdę.

W sobotę o godz. 19

Premierę spektaklu "Ich czworo" zobaczymy jutro o godz. 19. Na niedzielę zaplanowana jest premiera uniwersytecka. Spektakl będzie można obejrzeć także w przyszłym tygodniu: we wtorek o godz. 19, a od środy do niedzieli o 18. Bilety: 20/30 zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska