MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarna Dąbrówka > Wójt Gralak ukarany grzywną

Redakcja

Sąd Rejonowy w Lęborku ukarał Wojciecha Gralaka, wójta Czarnej Dąbrówki, stuzłotową grzywną. - Za to, że zgłosiłem zaginięcie swoich dwóch ukochanych psów i tym samym narobiłem pracy policji - ocenia rozżalony Gralak.

Aza i Maniek zginęły w listopadzie ubiegłego roku. Wójt z rodziną szukał czworonogów na własną rękę rozwieszając m.in. plakaty.

Wtedy mieszkaniec Kleszczyńca (wieś, w której wójt mieszka) powiedział Gralakowi, że jego psy mogły zostać bestialsko zabite w starej stodole. Miał to być nie pierwszy w okolicy przypadek takiego potraktowania zwierząt.

Wójt zawiadomił policję, wskazując potencjalnych sprawców. Po kilku tygodniach prokuratura umorzyła postępowanie. Nie znalazła dowodów, a przede wszystkim martwych zwierząt.

Na tym sprawa się jednak nie zakończyła. Miejscowa policja skierowała do lęborskiego sądu wniosek o ukaranie wójta. - Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany - cytuje przepis kodeksu wykroczeń Roman Krakowiak, rzecznik bytowskiej policji.

Lęborski sąd ukarał wójta zaocznie stuzłotową grzywną.

- To niepojęte. Psy uciekły mi przez okno. One nie biegały luzem. Zostałem ukarany za to, że zgłosiłem sprawę na policję. Że zawróciłem im głowę. Sprawców nie wykryto, więc trzeba było znaleźć kozła ofiarnego. Na drugi raz zastanowię się, czy warto w ogóle współpracować z organami ścigania - mówi Gralak.

Wójt ma siedem dni na odwołanie się od grzywny. - Nie wiem, czy to zrobię. Nie chce mi się już ciągnąć tej całej sprawy, gdzie absurd goni absurd - komentuje Gralak.

(ang)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza