Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Profesor od sportu. Trener Stefan Lewandowski ma 80 lat

Mateusz Stępień
Stefan Lewandowski z gronie najbliższych przyjaciół
Stefan Lewandowski z gronie najbliższych przyjaciół
Oprócz piłki nożnej i hokeja trenował kolarstwo, pływanie, piłkę ręczną, koszykówkę i łyżwiarstwo. Stefan Lewandowski to legenda inowrocławskiego Kasprowicza.

Profesor Stefan Lewandowski to nie tylko były nauczyciel wychowania fizycznego w inowrocławskim liceum im. Jana Kasprowicza. To organizator, trener, wzór do naśladowania dla młodszych.

Sport to moja pasja, moje życie. Polecam każdemu - Stefan Lewandowski.

Przyjechało wielu wychowanków

Zorganizowana na 80-te urodziny uroczystość ściągnęła wielu jego wychowanków, znajomych, uczniów, ale także przedstawicieli sportowych i lokalnych władz różnych szczebli.

Odebrał mnóstwo życzeń, przeplatających się z gratulacjami i podziękowaniami. To, co w swoim zawodowym życiu zrobił dla sportowej i szkolnej społeczności Inowrocławia, na długo pozostanie w pamięci i zapisze się na złotych kartach historii.

Trzymali w tajemnicy

- Wszystko to, całą tą uroczystość, do końca utrzymano przede mną w tajemnicy. Poinformowano mnie dopiero dzień wcześniej. I powiem szczerze: to była dla mnie ogromna niespodzianka i wielka przyjemności móc zostać tak doceniony za swoją pracę - mówi Stefan Lewandowski.

Szczególne miejsce i czas

Wszystko odbyło się nie tylko w szczególnym dla niego miejscu, bo w hali I Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Kasprowicza, ale także czasie.Dzień przed inauguracją kolejnego, już 32. ogólnopolskiego turnieju koszykówki juniorów o memoriał prof. Józefa Bączkowskiego.

W 1985 roku Stefan Lewandowski zainicjował te zawody, organizował kolejne edycje, sam był uczniem prof. Bączkowskiego. Ponadto, organizował sportowe zawody, zjazdy i świąteczne spotkania koszykarzy. Pan Stefan, to inowrocławianin z krwi i kości. Dzieciństwo spędził, a jakże, na sportowo. Czas spędzał głównie na licealnym boisku.

- Prawdę mówiąc to było trochę klepisko. Ale było nasze, świetnie się na nim grało, bardzo dobrze się tam czuliśmy. W letnie miesiące graliśmy w piłkę nożną. Zimą, gdy był lód, piłkę zamienialiśmy na krążek, braliśmy kije i był hokej - podkreśla.

Wszechstronny

Trenował wiele dyscyplin. Oprócz wspomnianych wcześniej - piłki nożnej i hokeja, także jazdę na rowerze, pływanie, piłkę ręczną, koszykówkę i jazdę szybką na lodzie.
- Bardzo dobrze pamiętam zawody z 1954 roku. To była Centralna Spartakiada Ministerstwa Oświaty. Zdobyłem mistrzostwo kraju na 1000 metrów i w wieloboju, w biegu na 500 m byłem drugi - wspomina.
Kiedy w 1956 roku zdał maturę, wyjechał do Poznania. W Wielkopolsce skończył Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego, po czym wrócił do Inowrocławia.

Najpierw pracował w Szkole Podstawowej nr 1, później nr 11, aż 1 września 1970 roku trafił do Kasprowicza.
Tutaj stał się żywą legendą. Zdobył uprawnienia sędziowskie z koszykówki i piłki ręcznej, II klasę piłki nożnej i status instruktora piłki ręcznej, posiada kurs komitetu olimpijskiego.

W roli kibica

Do dzisiaj aktywnie uczestniczy w życiu szkoły, regularnie przychodzi oglądać drużynę SKS-u Kasprowicz, odwiedza halę na Rąbinie dla pierwszoligowej KSK Noteci, a jeżeli dopisuje pogoda, można go też spotkać na Stadionie Miejskim imienia Inowrocławskich Olimpijczyków podczas meczów piłkarzy Cuiavii.
- Sport to moja pasja, moje życie. Polecam każdemu.

Czytaj także: Pomagajmy pogorzelcom z Inowrocławia!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto