Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

... prosimy spróbować ponownie za chwilę

[email protected]
Społeczności internetowe dają ich członkom poczucie wspólnoty i potrafią pozytywnie wpłynąć na wzmocnienie więzi międzyludzkich.
Społeczności internetowe dają ich członkom poczucie wspólnoty i potrafią pozytywnie wpłynąć na wzmocnienie więzi międzyludzkich. Grafika: MiG
Spotkania w sieci przeradzają się w znajomości w świecie rzeczywistym. By do tego doszło, wystarczy kliknąć.

Społeczności internetowe można definiować w różne sposoby. W podstawowym znaczeniu są to wszelkie wspólnoty ludzi - choćby tymczasowe - zgromadzone wokół wspólnego celu lub dyskusji na interesujący dla wszystkich temat. Według Esther Dyson (guru Internetu), społeczność internetowa to "zbiorowość, w której ludzie żyją, pracują i bawią się". Ta definicja bardziej przypomina charakterystykę rzeczywistego społeczeństwa (lub jego wycinka), które reguluje wszystkie sfery działalności człowieka.

I tak… Portal nasza-klasa.pl pomaga odnaleźć przyjaciół ze szkolnej ławy, Grono.net - tych o podobnych zainteresowaniach, GoldenLine.pl ułatwia kontakty zawodowe a globalny Myspace.com natomiast daje możliwość poszerzania kontaktów w kręgach muzycznych, że o pozyskiwaniu audytorium już nie wspomnę.

Na Last.fm użytkownicy mogą sprawdzać swoją kompatybilnośc odnośnie upodobań muzycznych a na Fotka.pl licytować się w tym, kto jest ładniejszy i popularniejszy.

Społeczności internetowe dają ich członkom poczucie wspólnoty i potrafią pozytywnie wpłynąć na wzmocnienie więzi międzyludzkich. W świecie realnym trudno jest stworzyć chociażby forum wymiany myśli. W społecznościach sieciowych jest inaczej. Ktoś nas do nich zaprasza, a więc pokazuje, że chce, żebyśmy tam byli.

Po drugie - ten ktoś jest żywy, namacalny. Jeśli chcemy i on tego chce - możemy się spotkać. Cała filozofia. To także pewnego rodzaju przewaga nad poszukiwaniem znajomości w realu. Będąc członkiem takiej społeczności, o innych członkach od razu coś wiemy. Gdzie mieszkają, co robią, czym się interesują od razu możemy sprawdzić, czy ta osoba spełnia nasze oczekiwania, czy też nie.

Trzeba jednak pamiętać, że choć społeczności sieciowe pomagają w znalezieniu i podtrzymaniu znajomości, to jednak ich nie zastępują.

Serwis Nasza-klasa.pl, w którym po roku działalności zarejestrowanych jest ponad 3 mln internautów, podbił serca Polaków, bo daje możliwość łatwego skontaktowania się z dawnymi kolegami. Strona podzielona jest na województwa, miasta, typy szkół i pojedyncze placówki. Znajdziemy tam podstawówki, licea, technika czy uczelnie wyższe. Po zarejestrowaniu się użytkownik wybiera swoją szkołę i tym samym ma dostęp do kolegów w sieci. Co najważniejsze, w odnośniku do każdej szkoły znajduje się lista roczników i poszczególnych klas (zaczynają się od pierwszych lat powojennych, choć zdarzają się szkoły z uczniami przedwojennymi). Na portalu można zamieścić zdjęcia tworząc tym samym swoją galerię.

Skala popularności jest niewyobrażalna. Wszyscy o tym mówią. Moim zdaniem to już zjawisko socjologiczne. Oprócz typowej misji komercyjnej, bo rzecz jasna na tym polega każdy dobry biznes, portal pełni funkcję pożyteczną z punktu widzenia socjologi społecznej.

Znalazłem tam ludzi, których nie widziałem przez lata. Szokująca jest prędkość, z jaką to się rozprzestrzenia zasięg starych-nowych kontaktów.

Portal Nasza-klasa.pl powstał 11 listopada 2006 roku. Sama nazwa portalu wywodzi się od tytułu piosenki Jacka Kaczmarskiego "Nasza klasa": Odnalazłem klasę całą - Na wygnaniu, w kraju, w grobie.

... prosimy spróbować ponownie za chwilę

(fot. Maciej Popowicz (arch.))

Twórcami Naszej-klasy.pl są Maciej Popowicz, Paweł Olchawa, Michał Bartoszkiewicz, a także Łukasz Adziński. Trzej pierwsi studiują na Uniwersytecie Wrocławskim informatykę, Łukasz jest grafikiem. To Maciek Popowicz wpadł na pomysł stworzenia Naszej-klasy:

- Inspiracją do stworzenia takiego miejsca w sieci był fakt, że sam chciałem utrzymywać kontakt ze znajomymi z klasy z liceum. Bardzo się lubiliśmy i nie chcieliśmy stracić ze sobą kontaktu. A ponieważ już od początku roku zastanawiałem się nad jakimś własnym projektem, pomyślałem, że to byłby niezły pomysł" - opowiada.

Pracowali po 16 godzin dziennie, nie mieli własnego biura, wszystko tworzyli w domu i płacili z własnej kieszeni. Inwestorzy przyszli dopiero później. Większość to finaliści olimpiad i konkursów informatycznych. Wszyscy mamy jakieś konkursowe sukcesy. Wiedza zaowocowała.

- Zaszczepiłem ten pomysł wśród kolegów, z którymi startowałem w konkursach informatycznych i wzięliśmy się do pracy" - dodaje.

Portal jest wyceniany obecnie na 17 milionów złotych. Jego wartość ciągle rośnie. Czwórką naszych-zdolnych zainteresował się Niemiecki fundusz venture capital European Founders i kupił od wrocławian 20 procent udziałów portalu.

- Dziś to już prawie już ponad 3 mln użytkowników, ostatnio dzienna średnia to 65 tys. nowych rejestracji, a wczoraj padł rekord: 85 tys. nowych użytkowników :-)

Za zarobione pieniądze chcą ulepszyć portal, rozwinąć firmę i rzecz jasna integrować klasowiczów. Infrastruktura techniczna to podstawa sukcesu. Każdy kto już korzystał z serwisu i starał się po nim poruszać, wie o ciągłych "zawieszkach". Popularność kosztuje tak samo jak niezawodne serwery. Komunikat "Prosimy spróbować za chwilę" to norma. Nie ma co ukrywać, iż obciążenie serwerów może zniechęcać do dalszego korzystania z serwisu. Jak zamierzają rozwikłać kwestię hostingu?

-Jasne, że jesteśmy tego świadomi, nam również to nie odpowiada, już od 12 listopada trwają prace związane z modernizacją serwerów.

Trzeba co rusz wymyślać coś nowego. Przewidujecie jakieś nowe funkcje by użytkowników, co już się zarejestrowali, uaktywnić?

- Przewidujemy poszerzenie formuły portalu, które będzie dawało dużo więcej swobody naszym użytkownikom, niemniej jesteśmy jeszcze w trakcie dyskusji (a także pracujemy nad bardziej palącymi problemami - kwestie techniczne), ale z pewnością rozwój formuły jest tym, co pozwoli zarówno pozyskać nowych, jak i cieszyć się zainteresowaniem "starych" użytkowników. Szczegółów nie ujawniamy.

Amerykański tygodnik "Time" przyznał rok temu społeczności internetowej tytuł "Człowieka Roku". Treść uzasadnienia brzmiała: "Za przejęcie sterów globalnych mediów, za ustanowienie i kształtowanie nowej, cyfrowej demokracji; za pracę za darmo i ogranie profesjonalistów w ich własnej grze." - pisał w swym uzasadnieniu Lev Grossman.

Kto zostanie człowiekiem tego roku niebawem się dowiemy. Natomiast mnie nadal zastanawia rozwój fenomenu, jakim jest Nasza-klasa. Do 8 stycznia nowe serwery mają już funkcjonować w pełni na Naszej-klasie, więc może być gorąco na łączach.

Póki co proszę spróbować za chwilę…

NASZA-SONDA:

Nasza-klasa jest według mnie jak do tej pory najlepszym serwisem z cyklu "spotkajmy się", z jakim do tej pory miałam do czynienia. Jego przewaga nad innymi tkwi w tym, że można z łatwością dotrzeć do znajomych ze szkolnej ławy, których lubiliśmy a z którymi urwał się nam kontakt. Serwis posiada różne funkcje, informacje o urodzinach znajomych czy możliwość wysyłanie wiadomości przez zarejestrowanych użytkowników wewnątrz portalu. Jego idea nie polega tam bynajmniej na tym by ścigać się w tym, kto lepiej wygląda i ładniej patrzy w obiektyw.

Jola Maziarz, studentka planowania przestrzennego z Ciechocinka

Dzięki serwisowi można odświeżyć kontakty, jak również poznać nowe osoby... W prosty sposób uzyskujemy dostęp do numerów gg, e-maili oraz numerów telefonów naszych dawnych czy nowych znajomych. Cały czas zwiększa się liczba użytkowników portalu przez co czasem serwery są przeciążone i dostęp do strony utrudniony. Niemniej rozumiem to i nie zrażam się. Pomysł stworzenia takiego serwisu był genialny.

Michał Gralak, student politologii, działacz społeczny z Ciechocinka

Pomysł bardzo dobry, choć mi osobiście bardziej pomaga znaleźć osoby spoza szkoły, znajomych znajomych, spotykanych raz do roku na jakiś zjazdach, pielgrzymkach czy festiwalach muzycznych. Wśród minusów wymieniłabym często przeciążone serwery oraz brak weryfikacji dopisywanych szkół i uczelni.

Agnieszka Brzóska, podróżniczka z Nakła

Głównym atutem portalu jest możliwość szybkiego odnalezienia dawnych znajomych i nawiązanie z nimi kontaktu. Każdy użytkownik może dowolnie zarządzać swoim profilem tworząc galerie zdjęć, dodając numer telefonu czy gg lub po prostu napisać o sobie kilka słów. To sposób na utrzymanie znajomości. Portal ma wzięcie i nawet niedyspozycje serwera portalu nie zniechęcają do skorzystania z niego. Pomysł to strzał w 10 ponieważ można cofnąć się do czasów szkolnych i miło je powspominać.

Maciej Orzeł, księgowy z Ciechocinka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska