Przepis na barszcz czerwony wigilijny - od podstaw. To idealna zupa na święta Bożego Narodzenia

Tradycyjna wieczerza wigilijna składa się z 12 potraw, tylu, ile mamy miesięcy w roku. Jedną z nich jest barszcz, który 24 grudnia powinien być postny, przejrzysty i czerwony. Zamiast kupić gotowy i w Wigilię jedynie podgrzać, zachęcamy do zrobienia własnego.

• 0,5 l kwasu buraczanego
• włoszczyzna
• pieprz, sól,
• ziele angielskie, liść laurowy
• 100 g suszonych grzybów
• 5-6 buraków
• kieliszek czerwonego wytrawnego wina
• łyżka soku z cytryny lub octu

Pierwszy składnik, czyli kwas buraczany wzbudził obawę? Na końcu wyjaśniamy, jak go zrobić (jeśli nie zdecydujecie się na zakup gotowego). Podane składniki wystarczą na 4 porcje.

1. Przez noc moczymy suszone grzyby. Następnie trzeba je ugotować i odcedzić.
2. Gotujemy smak z buraków, włoszczyzny i korzeni. Następnie przelewamy przez sito.
3. Mieszamy z wywarem z grzybów, dodajemy kwas buraczany w proporcjach: ¾ zmieszanego wywaru, ¼ kwasu. Podgrzewamy nasz wigilijny barszcz do momentu wrzenia, nie dopuszczając do gotowania.
4. Doprawiamy pieprzem, solą i cukrem do smaku. Możemy też dodać kieliszek wina.
5. Aby barszcz miał intensywny kolor, przelewamy go przez sito z surowym utartym burakiem.

• 1 kg buraków
• 1 litr wody (przegotowanej i ostudzonej)
• 4-5 ziarenek ziela angielskiego
• 3-4 ząbki czosnku
• 2 liście laurowe
• 1 płaska łyżka soli
• 1 łyżka soku z kiszonych ogórków lub kiszonej kapusty

Umyte buraki obieramy i kroimy na grube plastry. Ciasno układamy w kamiennym, ceramicznym, ewentualnie szklanym naczyniu. Ząbki obranego czosnku przekrawamy na pół. Dodajemy je razem z zielem angielskim i liściem laurowym wciskając między buraki. Mieszamy wodę z solą aż się rozpuści, dodajemy sok z kiszonych ogórków lub kapusty. Zalewamy takim roztworem buraki, by wszystkie przykryły się wodą.

Naczynie należy teraz przykryć gazą albo ściereczką, może być tetrowa pielucha. Do zamocowania przydatna będzie gumka lub sznurek. Zostawiamy buraki z dodatkami na ok. tydzień w ciepłym miejscu. Sprawdza się tu górna szafka w kuchni. Jeśli jest to bardzo ciepłe miejsce, czas kiszenia będzie krótszy, warto zakończyć już po 5 dniach. Stan w naczyniu sprawdzamy codziennie i jeśli pojawia się piana - zbieramy ją czystą łyżką.

Gotowy kwas będzie miał ciemną barwę. Gotowy zakwas przelewamy przez gazę do słoika i możemy przez ok. 3 tygodnie przechowywać do świąt w lodówce.