Przy szkołach w Kujawsko-Pomorskiem ma być teraz bezpieczniej

Taką dyspozycję wydał sam Mariusz Błaszczak, szef resortu spraw wewnętrznych i administracji. Edukowani mają być także rodzice uczniów. W ubiegłym roku wydarzyło się prawie 3 tys. wypadków z udziałem dzieci do lat 14.

Komenda Główna Policji informuje na swojej stronie internetowej, że stałym elementem akcji „Bezpieczna droga do szkoły” jest m.in. zapraszanie policjantów na spotkania z rodzicami oraz na lekcje wychowania komunikacyjnego z dziećmi. Zajęcia z policjantem są dla dzieci zawsze dużą atrakcją, co zachęca je do poznawania zasad ruchu drogowego. Policja zapewnia też, że będzie obecna w pobliżu szkół, będzie pomagać i doradzać, a w razie potrzeby reagować na niewłaściwe zachowania kierowców i uczniów. Kujawsko-pomorscy funkcjonariusze rozpoczęli już takie akcje.

Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego, potwierdza, że pierwszym krokiem do poprawy bezpieczeństwa dzieci w drodze do szkoły jest edukacja. Rodzic czy opiekun powinien przejść z dzieckiem kilkakrotnie trasę z domu do szkoły, rozmawiać z nim o zagrożeniach, uświadomić, jak ważne jest przestrzeganie przepisów, wyrobić w nim odpowiednie nawyki. Jeśli przewozi dziecko autem, powinien zatrzymywać się przed szkołą tylko w dozwolonym miejscu. Powinien zadbać o właściwy strój dziecka zawierający elementy odblaskowe. Jest to szczególnie ważne w przypadku uczniów szkół wiejskich, gdy droga do szkoły wiedzie poboczem drogi.

Zobacz koniecznie: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]

Bezpieczeństwa uczniów pilnuje także Inspekcja Transportu Drogowego. Jej zadaniem jest kontrola stanu technicznego autobusów szkolnych i autokarów wycieczkowych. I ma co robić, bo w ubiegłym roku na 16 skontrolowanych gimbusów zatrzymała 12 dowodów rejestracyjnych. Najwyższa Izba Kontroli uznała (o czym pisaliśmy), że stan tych pojazdów w naszym regionie był najgorszy w kraju.

Ale kujawsko-pomorscy „krokodyle” - jak popularnie mówi się na inspektorów - mają do dyspozycji Mobilną Stację Kontroli, dzięki czemu sprawdzanie autobusów na drodze jest niemal tak drobiazgowe, jak w stacji stacjonarnej.

Taką dyspozycje wydał sam Mariusz Błaszczak, szef resortu spraw wewnętrznych i administracji. Edukowani mają być także rodzice uczniów. W ubiegłym roku wydarzyło się prawie 3 tys. wypadków z udziałem dzieci do lat 14.

Komenda Główna Policji informuje na swojej stronie internetowej, że stałym elementem akcji „Bezpieczna droga do szkoły” jest m.in. zapraszanie policjantów na spotkania z rodzicami oraz na lekcje wychowania komunikacyjnego z dziećmi. Zajęcia z policjantem są dla dzieci zawsze dużą atrakcją, co zachęca je do poznawania zasad ruchu drogowego. Policja zapewnia też, że będzie obecna w pobliżu szkół, będzie pomagać i doradzać, a w razie potrzeby reagować na niewłaściwe zachowania kierowców i uczniów. Kujawsko-pomorscy funkcjonariusze rozpoczęli już takie akcje.

Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego potwierdza, że pierwszym krokiem do poprawy bezpieczeństwa dzieci w drodze do szkoły jest edukacja. Rodzic czy opiekun powinien przejść z dzieckiem kilkukrotnie trasę z domu do szkoły, rozmawiać z nim o zagrożeniach, uświadomić jak ważne jest przestrzeganie przepisów, wyrobić w nim odpowiednie nawyki. Jeśli przewozi dziecko autem, powinien zatrzymywać się przed szkołą tylko w dozwolonym miejscu. Powinien zadbać o właściwy strój dziecka, zawierający elementy odblaskowe. Jest to szczególnie ważne w przypadku uczniów szkół wiejskich, gdy droga do szkoły wiedzie poboczem drogi.

Zobacz koniecznie: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]

Bezpieczeństwa uczniów pilnuje także Inspekcja Transportu Drogowego. Jej zadaniem jest kontrola stanu technicznego autobusów szkolnych i autokarów wycieczkowych. I ma co robić, bo w ubiegłym roku na 16 skontrolowanych gimbusów zatrzymała 12 dowodów rejestracyjnych. Najwyższa Izba Kontroli uznała (o czym pisaliśmy), że stan tych pojazdów w naszym regionie był najgorszy w kraju.

Ale kujawsko-pomorscy „krokodyle” - jak popularnie mówi się na inspektorów - mają do dyspozycji Mobilną Stację Kontroli, dzięki czemu sprawdzanie autobusów na drodze jest niemal tak drobiazgowe, jak w stacji stacjonarnej.