Mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski zostanie rozegrany dzisiaj na Stadionie Miejskim Zawisza przy ul. Gdańskiej. Początek: godz. 18.30.
Lech - Legia w Pucharze Polski. W klasyku nie ma faworyta
Na trybunach zasiądzie około 13 tysięcy kibiców z Warszawy i Poznania. Będą także 3 tysiące sympatyków piłki nożnej z Bydgoszczy.
To będzie spotkanie podwyższonego ryzyka ze względu na fanów obu drużyn. Wcześniej dochodziło do grupowych bójek między jednymi i drugimi kibicami.
Na rozegranie meczu na stadionie Zawiszy nie zgodziła się policja, ale urząd miasta i urząd wojewódzki zdecydowały, że spotkanie i tak się odbędzie.
- Porządku będzie pilnowało 1300 policjantów z Gdańska, Olsztyna, Poznania, Łodzi, Warszawy, Białegostoku oraz funkcjonariusze z Pomorza i Kujaw - mówi Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Blisko 900 pojawi się w okolicach stadionu Zawiszy. Będzie ich wspierało około 500 ochroniarzy.
Nie tylko policjanci i służby miejskie przygotowują się na przyjazd warszawiaków i poznaniaków. W stan gotowości postawiono też szpitale. - Dostaliśmy zalecenie, by być w zwiększonej gotowości na przypadek, gdyby doszło do bójek i trafili do nas ranni kibice - usłyszeliśmy w szpitalu im. Biziela. Ostry dyżur prowadzi dzisiaj "Jurasz", ale jeśli dojdzie do najgorszego, wszystkie lecznice będą przyjmować rannych.
Przed meczem Lech - Legia w Bydgoszczy. Zmiany na ulicach. Zobacz jakie
Czytaj e-wydanie »