Rachunek co parzy

     - Z tego co mi wiadomo, to ZEC nie ogłaszał podwyżki za ogrzewanie - mówi Czytelnik. - Jak więc to się stało, że tak podwyżka pojawiła się w spółdzielni? W okresie od lutego do końca sierpnia płaciliśmy za ciepłą wodę należną stawkę. Dlaczego dopiero teraz spółdzielnia mówi, że mamy płacić po nowych cenach za ten okres?
     Podobne pytania zadaje kolejna Czytelniczka. - Skoro pan prezes mówi, że o podwyżce dowiedział się w sierpniu, to z jakiej racji my mamy płacić od lutego? - mówi wzburzona. - Czy prawo u nas działa wstecz? Moim zdaniem to grabież w biały dzień.
     Pani Jadwiga z ulicy Jana Pawła II grzmiała przez słuchawkę. - Co oni robią w tej spółdzielni? - mówi. - Ja mogę się zgodzić na podwyżki. Muszę jednak o nich wiedzieć wcześniej. Skoro płaciłam co miesiąc tę kwotę, którą wyliczyła spółdzielnia, to dlaczego mam teraz dopłacać prawie 300 zł? To nie moja wina, że źle pobierano zaliczki. Na początku roku była wielka afera z rozliczeniami ogrzewania i wtedy powinno się wymienić zarząd spółdzielni.