Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport gotowy

Waldemar Pankowski Fot. Lech Kamiński Unieważnienie przez Sko warunków zabudowy dla "geanta" było jedną z przyczyn powołania specjalnej komisji.
Specjalny zespół, który przez miesiąc badał decyzje, wydane w latach 1996- 2004, przez magistracką architekturę zakończył pracę.

     Raport, który powstał po przeanalizowaniu 400 decyzji o warunkach zabudowy oraz pozwoleń na budowę zostanie najwcześniej upubliczniony w przyszłym tygodniu. Dopiero po tym jak zapozna się z nim prezydent Michał Zaleski. Tymczasem prezydent wyjechał wczoraj z wizytą do Chin. Wróci w piątek. Nam jednak udało się nieoficjalnie dowiedzieć co znaleźli kontrolerzy.
     Ich troje
     
Przypomnijmy, że w skład trzyosobowego zespołu weszli: Halina**Nelkowska, prawniczka z Urzędu Miasta oraz Marek Zgoliński i Jacek Murawski. Dwaj ostatni to działacze Stowarzyszenie na Rzecz Praworządności i Ochrony Praw Człowieka, które niedawno doprowadziło do unieważnienia przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze dwóch decyzji wydanych przez magistracką architekturę. W przypadku multikina przy ul. Sobieskiego spowodowało to zablokowanie inwestycji, dla "Geanta", mimo że stoi już od siedmiu lat, uznanie za samowolę budowlaną. W obu sprawach miastu mogą grozić procesy o wielomilionowe odszkodowania. Sprawę bada toruńska prokuratura.
     Śledczy, ale tym razem z Gdańska, którzy prowadzili dochodzenie dotyczące Jacka S., właściciela gruntu po "Tormięsie", zainteresowali się procedowaniem w sprawie tego terenu przez
Annę**Rawluk, poprzednią szefową miejskiej architektury. Przypomnijmy, że Jacek S. chciał sprzedać pofabryczny teren pod centrum handlowe. Jak wynika z raportu miejskich kontrolerów Rawluk wyłączyła z procesu wydawania decyzji i pozwolenia na budowę swoich podwładnych, którzy normalnie zajmują się wnioskami inwestorów. Przygotowała je sama i wydała, w ekspresowym, 10-dniowym terminie, co "może rodzić podejrzenie naruszenia bezstronności i obiektywizmu urzędniczego przy rozpatrywaniu wniosków".
     Już nie pracują
     
Jak udało się nam ustalić, w stosunku do tych wyżej wymienionych nieprawidłowości, te które obecnie znaleźli członkowie specjalnego zespołu, choć jest ich podobno aż kilkadziesiąt, są zdecydowanie mniejszej wagi. A te poważniejsze dotyczą osób, które już w Wydziale Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta nie pracują. Jedna z nich np. początkowo odrzuciła wniosek pewnej toruńskiej firmy o wydanie warunków zabudowy. Miesiąc później jednak takową decyzję wydała. Tyle, że dokumentację przygotował krewny urzędnika.
     Jakie będą dalsze losy raportu (czy trafi do szuflady, czy też np. zostanie przekazany prokuraturze) zadecyduje prezydent Zaleski. Jedno jest pewne sytuacja w magistrackiej architekturze jest trudna. Choćby z tego powodu, że w SKO leży jeszcze kilkanaście innych wniosków o zbadanie zgodności z prawem decyzji wydanych przez ten wydział. W dodatku za trzy tygodnie z Urzędu Miasta odchodzi obecna szefowa WAiB Anna Rembowicz-Dziekciowska (choć to nie ją, a jej poprzedników przede wszystkim obciążają ujawnione nieprawidłowości). Jej następcy Zaleski szuka w drodze konkursu.
     

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska