Region > Dwie ofiary śmiertelne - smutny bilans weekendu na drogach

W piątkowy wieczór we Włocławku policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę opla. Zniszczył fiata punto, który rzekomo zajechał mu drogę. Poszkodowany wezwał policję, która próbowała zatrzymać sprawcę. Ten nie zważając na funkcjonariuszy - odjechał. Ucieczka zakończyła się dla nieodpowiedzialnego kierowcy zderzeniem z drzewem. Jak się okazało 37-letni prowadzący auto nie jechał sam, podróżowały z nim jeszcze dwie kobiety i trójka dzieci. Sprawca był pijany, badanie alkotestem wykazało u niego 1,55 promila alkoholu.

Nietrzeźwa była także pasażerka auta, miała 1,44 promila. Oboje trafili do aresztu. Pozostałym pasażerom udzielono pomocy lekarskiej, dzieci zostały przekazane pod opiekę rodzinie. Sprawca usłyszał już zarzuty. Za zniszczenie lub uszkodzenie cudzej rzeczy grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

Do tragedii doszło w miejscowości Mała Nieszawka w powiecie toruńskim około godz. 22.30 w sobotę. Osobowe BMW, nagle zjechało na pobocze i uderzyło w słup energetyczny. Kierowca oraz 4 pasażerów z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. Mimo podjętej reanimacji prowadzący auto zmarł w szpitalu. Policja wyjaśnia przyczyny tragedii.

Wczoraj rano w Minikowie jadący krajową "dziesiątką" daewoo matiz zderzył się z kia picanto. Na miejscu zginął 73-letni kierowca daewoo. Pasażerka daewoo oraz kierowca i troje pasażerów kii (w tym małe dziecko) trafili do szpitala.
W sobotę w Ostrowitem (pow. świecki) i w Michałowie (pow. inowrocławski) próbowano przekupić policjantów. Sprawcom za próbę wręczenia łapówki grozi nawet do 10 lat więzienia.