Rewitalizacja Placu Wolności w Sępólnie. Czytelnicy: - To miejsce po rewitalizacji będzie „betonową patelnią”

Kilka dni temu informowaliśmy, że do przetargu na rewitalizację Placu Wolności i przyległych uliczek stanęło dziewięć firm. Po artykule na naszym profilu na Facebooku, a także u burmistrza Waldemara Stupałkowskiego nasi Czytelnicy skomentowali przyszły wygląd placu. Niektórym podoba się przyjęta koncepcja, ale większość zarzuca wybetonowanie centrum i braku dostatecznej ilości zieleni.

Oto niektóre z tych komentarzy:
Robert: - Betonowa patelnia
Justyna: - Nasze miasto będzie kolejnym miastem z betonu. Szkoda
Dagmara: - Uważam, że będzie za mało zieleni. Rynek stanie się odstraszający. Moim zdaniem obecnie wygląda lepiej niż będzie po rewitalizacji
Kajetan: - Może dobrym rozwiązaniem byłyby łąki kwiatowe?
Mirosława: - Dlaczego kopiujemy pomysły innych miast? Wszystkie pokryte betonem… Przecież każde miasto ma swój klimat.
Ryszard: - Moim zdaniem projekt zakłada za mało zieleni

Zobacz także: Dziewięciu chętnych na rewitalizację Placu Wolności w Sępólnie

Burmistrz poproszony przez nas o komentarz odniósł się do opinii internautów. - Zgadzam się, że nie będzie trawników, zieleni niskiej, które mamy obecnie. Natomiast liczba drzew pozostanie ta sama. Te, które teraz rosną, zostaną wycięte, ale w ich miejsce posadzone będą nowe. Nie nowe półtorametrowe sadzonki, tylko już takie trzymetrowe z rozwiniętą koroną. Będzie możliwość dostawienia zieleni w gazonach – wyjaśnia Waldemar Stupałkowski.

Czy włodarzowi miasta, podoba się ten projekt? Czy gdyby mógł, zmieniłby go? - Może mam nieobiektywny ogląd, ale mi pod względem architektonicznym podoba się ta koncepcja. Uważam, że w centrum miasta nie ma możliwości tworzenia parku, nie widziałem, by miasta centralne stosowały takie rozwiązanie. Plac ma być przestrzenią do wypoczynku, spacerów, spędzenia wolnego czasu przy kawie i lodach.

Pod względem architektonicznym podoba mi się ta koncepcja.

Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna Krajeńskiego

Stupałkowski podkreśla, że nie można już dokonać zmian w projekcie, ponieważ jest już on zaopiniowany przez konserwatora zabytków.