Stało się tak, bowiem na odcinku między Płockiem a Włocławkiem zaczęły piętrzyć się zatory lodowe. Dlatego wczoraj rano z włocławskiej zapory zaczęto spuszczać zgromadzoną wodę - 2600 m sześc. na sekundę. Efekt był taki, że kilka godzin później Wisła w Toruniu zaczęła szybko przybierać.
O 8.00 rano miała 4,15 m głębokości, w południe 4,50 m, o czwartej po południu już 5,10 m. - Około 23.00 przekroczy o 20-30 cm stan ostrzegawczy, ale potem powinna już opadać. Włocławek zmniejszył już zrzut wody - informował wczoraj wieczorem Roman Waraksa, wiceprzewodniczący miejskiego komitetu przeciwpowodziowego.
Stan ostrzegawczy dla Torunia wynosi 5,30 m, alarmowy 6,5 m. Przy 6,15 - 6,20 m rzeka zaczyna wdzierać się na niżej położone tereny w Kaszczorku oraz ogródki działkowe na Rudaku oraz przy ul. Przybyszewskiego. Komitet przeciwpowodziowy zaapelował do działkowców o zabezpieczenie swojego dobytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?