Rozmowy niekontrolowane

Jerzy Szczotka chce nagrywać posiedzenia komisji rewizyjnej, bo nie mają na nie wstępu osoby postronne, w tym dziennikarze. Kiedyś prasa przysłuchiwała się obradom komisji rewizyjnej. jednak kilka tygodni temu jeden z lokalnych reporterów został z komisji wyproszony. Władze powiatu przedstawiają bowiem opinie radcy prawnego, który uważa że posiedzenia nie są jawne. Jak mówił na jednej z ostatnich sesji starosta Tomasz Barczak z posiedzeń komisji są sporządzane protokoły. A kiedy obradom radnych przysłuchują się osoby trzecie członkowie komisji nie mogą się skupić.

Z taką interpretacją prawa nie zgadza się Jerzy Szczotka. Już kilka tygodni temu radny "Piasta" zapowiadał, że skoro prasa nie ma wstępu na obrady on będzie posiedzenia nagrywał. Radny pytał co mu grozi za nagrywanie i publiczne odtwarzanie posiedzeń komisji rewizyjnej. W minioną środę radnemu nie udało się nagrać posiedzenia. Sprzeciwiła się temu większość radnych biorących udział w posiedzeniu.

- Wyciągnąłem MP3 żeby nagrywać i komisja została przerwana. To jest śmieszne. Wszędzie jest tak, że w obradach może uczestniczyć każdy. Tylko nie tutaj - mówił zaraz po przerwaniu komisji radny Szczotka.

Według prawa posiedzenia komisji, tak ja sesje rad miejskich i powiatowych są jawne. Powiat mogileński, jako jedyny samorząd w regionie interpretuje, prawo tak, że w posiedzeniach komisji rewizyjnej nie mogą uczestniczyć osoby trzecie.