Rusza strefa starówki

Został nim Andrzej Szmak, który na razie swoje nowe obowiązki będzie łączyć z dotychczasową funkcją dyrektora Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki.

Toruńskie Centrum Miasta (TCM) to projekt pionierski w Polsce (wzorowany na stosowanych w niektórych europejskich krajach rozwiązaniach o nazwie Town Centre Management, służących skutecznemu zarządzaniu centrami miast). Podobna jednostkę stworzono w Bełchatowie. Zajmuje się ona jednak tylko aspektami ekologicznymi miasta. W Europie jest to już dość powszechny sposób zarządzania sercami miast.

TCM funkcjonować będzie w strukturach Urzędu Miasta Torunia, a swoim działaniem obejmie obszar wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wraz z tzw. otuliną, Kępą Bazarową, ruinami Zamku Dybowskiego, terenem Jordanek i Muzeum Etnograficznego oraz kwartałem ulic położonych od Dworca Toruń-Miasto do Kościoła pw. Św. Katarzyny.

- Chcemy, by Toruńskie Centrum Miasta zajęło się kompleksowym zarządzaniem jednej z najważniejszej części naszego miasta - poinformował podczas konferencji prasowej prezydent Torunia Michał Zaleski. - Naszą starówkę odwiedza rocznie już ponad 1,6 mln turystów. Chcemy dbać o tę architektoniczną perłę, nie zapominając, że jest to także miejsce zamieszkania 8 tys. mieszkańców. Działalność TCM przebiegać będzie więc w różnych aspektach, począwszy od konserwacji zabytków, poprzez usprawnienie komunikacji, bezpieczeństwo, po rewitalizację społeczną. W skład biura wejdzie samodzielna komórka ds. promocji marki "Toruń".

Andrzej Szmak obowiązki pełnomocnika zacznie pełnić 1 lipca. Jego zadaniem będzie w ciągu trzech miesięcy przedłożyć prezydentowi miasta zakres działania biura, strukturę organizacyjną, a także zasady gospodarki finansowej jednostki.

- Choć dopiero przecieramy szlaki, to jednak jesteśmy w komfortowej sytuacji - mówi Andrzej Szmak. - Dzięki naszym staraniom, obszar Starego Miasta jest już zadbany i atrakcyjny turystycznie, a jego scentralizowanie sprzyja sprawnemu zarządzaniu. Mamy również zdefiniowane problemy, z którymi będziemy musieli się uporać. Nie ukrywam jednak, że zadanie nie jest łatwe.