Ryszard Brejza w liście do premiera: Sytuacja zaczyna przypominać stan wojenny

Pytacie mnie, więc odpowiadam. Nie widzę możliwości zorganizowania wyborów, bez narażenia życia i zdrowia wielu z Was

- napisał na Facebooku Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.

- Jak tysiąc, dwa tysiące ludzi może oddać głos w jednym pomieszczeniu? Może powinni stanąć w kolejce, zachowując wymagane odległości? Jak można z jednej strony wzywać Was, do tego by #ZostańWDomu, a jednocześnie #WyjdźNaWybory? Może się mylę, ale dostrzegam w tym pewną sprzeczność. Dziś, wystosowałem w tej sprawie apel do Pana premiera - poinformował Ryszard Brejza.

"Każdy następny dzień walki z epidemią koronawirusa przynosi również kolejne ograniczenia naszej obywatelskiej wolności, naszych praw obywatelskich. Coraz mniej jest nam wolno, coraz więcej ograniczeń. Większość Polaków doskonale rozumie skalę potężnego zagrożenia z jakim przyszło nam się zmierzyć i z godną podziwu cierpliwością przyjmuje wszelkie ograniczenia. Faktycznie sytuacja zaczyna przypominać stan wojenny.
W związku z powyższym zwracam się do Pana Premiera o podjęcie działań, które doprowadzą do przełożenia terminu wyborów prezydenckich. Jak to możliwe, aby w stanie nadzwyczajnym, w którym wzywamy mieszkańców do pozostania w domach, jednocześnie organizować kampanię wyborczą oraz wzywać do udziały w głosowaniu?
Zapewniam Pana Premiera, że Polacy zauważają w tym wyraźną sprzeczność. Uprzejmie informuję, że:
- właściciele obiektów przewidzianych na siedziby komisji wyborczych, ze względów bezpieczeństwa, odmawiają współpracy w zakresie nadzoru nad nimi. Kto poniesie odpowiedzialność za szkody wyrządzone w obiekcie bez nadzoru? Żaden pracodawca w tym Prezydent Miasta nie ma prawnych możliwości zmusić kogokolwiek do pracy w warunkach zagrożenia zdrowia i życia. Ostrzegam, że z takimi warunkami będziemy mieli do czynienia, kiedy do lokalu obwodowego komisji wyborczej będzie próbowało wejść 1000-2000 wyborców w różnym stanie zdrowotnym.
- nie mamy osób, które podejmą się obsługi informatycznej wyborów w komisjach,
- do tej pory nikt nie wydał nam jakichkolwiek zaleceń, rekomendacji w zakresie dezynfekcji pomieszczeń wyborczych. Kto ma zakupić jednorazowe długopisy? W przypadku tylko naszego miasta to kilkadziesiąt tysięcy sztuk. , a Polski - kilkadziesiąt milionów. Jakie środki ochrony osobistej otrzymają członkowie komisji wyborczej i kto je zakupi? Czy znana jest wielkość dodatkowych środków na ten cel? Ile dodatkowo będzie trzeba wydać pieniędzy na zorganizowanie w tych warunkach wyborów? Nie da się w lokalach wyborczych zorganizować prawidłowego procesu wyborczego bez zaplanowania działań z odpowiednim wyprzedzeniem.
- nie zapytam już o: szkolenia, posiedzenia, kwarantanny, ograniczenia w poruszaniu się, obsługę wyborczą w urzędzie, urzędników wyborczych, odbioru protokołów w noc wyborczą, asystę policji w przewozie protokołów, możliwość głosowania przez osoby poddane kwarantannie itd.
Oczywiście można rozważyć wykorzystanie do takich celów wojska, wprowadzenie do miast komisarzy wojskowych, ale dla pokolenia Polaków wybory pod nadzorem wojskowym źle się kojarzą. W tej sytuacji przeprowadzenie wyborów jest niemożliwe! Nie ma żadnego uzasadnienia dla tworzenia dodatkowego zagrożenia dla zdrowia i życia milionów Polek i Polaków!

Z poważaniem Ryszard Brejza.