- Temat jest drastyczny! - mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta radny Adam Ziemecki. - W 2007 roku wiele wniosków rodziców nie zrealizowano - na 60 tysięcy złotych.
Jak tłumaczył burmistrz Mariusz Kędzierski, nie zdarzyło się aby ktoś, kto złożył wniosek i spełniał kryteria - pomocy nie otrzymał.
Nie odmawiają pomocy potrzebującym
Porównano listy dzieci stworzone przez dyrektorów szkół z listami, na których znajdują się rodziny korzystające z pomocy społecznej, aby dotrzeć do jak największego grona osób mogących skorzystać z dotacji.
- Nikt dzieciom potrzebującym nie odmówił pomocy i nie odesłał pieniędzy do wojewody - zapewnia burmistrz.
Zdaniem radnej Katarzyny Neumann to rodzice powinni się zainteresować złożeniem wniosku.
- Kto ma te dzieci wyłapywać? - pytała Neumann. - Ci, którzy korzystają z pomocy MOPS-u raczej nie odpuszczają dodatkowej pomocy. Zdarza się, ze ktoś "prześpi", ale na siłę nie będziemy nikogo uszczęśliwiać. Niektórzy rodzice uważają przyjęcie takiej pomocy za dyshonor. A my im nie powiemy: jesteście biedni, waszemu dziecku się należy. Takie osoby wolą nie kupić dziecku dresu, ale tych pieniędzy nie przyjąć.
Do dyskusji włączył się Janusz Błażejewicz, zastępca przewodniczącego Rady Miasta.
- Dużo dzieci nie korzysta z pomocy, ponieważ najpierw rodzice musieliby wyłożyć 70 czy 80 złotych - wyjaśniał Błażeje-wicz. - Uczę w szkole i wiem, że to jest problem. Może trzeba jakoś inaczej to rozwiązać, na przykład umożliwić płatność przelewem?
Zdaniem Magdaleny Ludwikowskiej, kierownika referatu oświaty, promocji i kultury Urzędu Miasta, to, że zwracają pieniądze przekazane na stypendia, to efekt wzbogacania się rodziców.
Uprawnionych było mniej
- W 2005 roku złożono 500 wniosków, z czego 400 zaopiniowano pozytywnie - tłumaczy Ludwikowska. - W 2007 roku - na stypendium załapało się już 330 dzieci. Zatem sytuacja około stu rodzin się poprawiła, przestali spełniać kryteria dochodowe niezbędne o otrzymania pomocy. W 2004 roku, kiedy przyznawanie stypendiów weszło w życie, akcja promocyjna rozpowszechniła tę formę pomocy. Zainteresowani wiedzą, że wnioski składa się do 15 września, stypendium przyznawane jest na rok szkolny i że jest to pomoc rzeczowa na wyrównywanie szans edukacyjnych: zakup pomocy naukowych, odzieży sportowej.
Magdalena Ludwikowska uświadomiła też rajców, że od jakiegoś czasu nie trzeba wykładać pieniędzy realizując stypendium.
- Można to załatwić przelewem - dodaje Ludwikowska. - W sklepach wybrane rzeczy są odkładane i zostają wydane po wpłynięciu stypendium z Urzędu Miasta.
Monika Smól
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu