Sąd po akademii?

     Kilka tygodni temu, zaskoczyła wszystkich informacja o tym, że prezydent miasta Konstanty Dombrowicz zażądał od władz Akademii Techniczno-Rolniczej zwrotu budynku przy ulicy Grodzkiej. Obiekt ten, od ponad 30 lat, jest siedzibą Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska.
     Dziś kadrę naukowo-dydaktyczną stanowi 105 nauczycieli akademickich, w tym 19 profesorów, doktorów habilitowanych i docentów, 41 adiunktów i wykładowców ze stopniem doktora, 1 wykładowca i 44 asystentów. Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska zatrudnia ogółem 149 pracowników.
     - _Prezydent przysłał nam decyzję, w której termin opuszczenia murów budynku wyznaczył na 2005 rok - _wyjaśniał Franciszek Bromberek, rzecznik prasowy ATR. - _Nie wiemy więc, czy mamy wyprowadzić się w styczniu, czy grudniu. Nie liczyliśmy ani tego ile w ten gmach zainwestowaliśmy, ani tego, ile będziemy musieli wydać na przenosiny. Najbardziej kosztowne będzie adaptacja nowych pomieszczeń, do których będziemy musieli przenieść laboratoria. Przypuszczam, że kosztować to będzie kilka milionów złotych.
     **_Tylko plotki?
     Najpierw mówiono, że decyzja prezydenta ma związek z uniwersytetem bydgoskim, a dokładniej tym, że ATR ubiega się o wyższy status samodzielnie, a nie wspólnie z Akademią Bydgoską. Ostatnio jednak w Urzędzie Miasta pojawiła się (chyba bardziej wiarygodna) następna informacja. "_W budynku przy Grodzkiej ma znaleźć się siedziba Sądu Apelacyjnego" - _powiedziano nam bardzo nieoficjalnie. Przypomnijmy, że w podobnej tajemnicy uzgadniano utworzenie w Bydgoszczy delegatury Naczelnego Sądu Administracyjnego, który od dwóch lat jest przy ul. Jana Kazimierza. Zbieg okoliczności?
     Delegatury Sądu Apelacyjnego są w: Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, Warszawie, Wrocławiu.**