Ścieki w jarzmie

     Do 2015 roku gmina powinna mieć uregulowaną gospodarkę ściekową. Na razie samorządowcy debatują nad czterema przedstawionymi im koncepcjami rozwiązania tego problemu, przygotowanymi przez łódzkie Centrum Zrównoważonego Rozwoju. Każda z nich, choć znacznie różni się rozmachem inwestycyjnym, zakłada koszty budowy urządzeń na poziomie
     ok. 40 mln złotych
     Natomiast koncepcje różnią się późniejszymi kosztami eksploatacji. - To bardzo poważne zadanie, bo nawet jeśli będziemy korzystać z siedemdziesięcioprocentowego dofinansowania z funduszy unijnych, to i tak przez dziesięć lat będziemy musieli z własnego budżetu wydać milion złotych rocznie - liczy wójt Wiesław Szarecki.
     Od tego zadania uciec się nie da. Trzeba zatem znaleźć najlepsze rozwiązanie. - Mamy cztery koncepcje, ale nie jest wykluczone, że po naszych wyliczeniach i korektach, które musimy przygotować, powstanie jakieś
     **_piąte rozwiązanie
     - tłumaczy wójt. Wszystkie warianty zakładają budowę oczyszczalni w Grabiu lub Opokach dla zachodniej części gminy. Każda pokazuje też, gdzie mogłyby powstać kolejne oczyszczalnie. Jedna mówi na przykład o dużej oczyszczalni w Nowym Ciechocinku, ale jest też taka, która zakłada budowę aż siedmiu oczyszczalni: w Opokach, Grabiu, Opoczkach, Przybranowie, Nowym Ciechocinku i Ostrowąsie.
     - Nie wykluczamy porozumienia z naszymi najbliższymi sąsiadami, miastami Ciechocinek i Aleksandrów, o dostarczaniu ścieków z miejscowości takich, jak Słońsk, Wołuszewo czy Otłoczyn do ich oczyszczalni _- podkreśla wójt.
     Co ciekawe, łódzcy specjaliści w jednym z wariantów wyraźnie wskazują, że ścieki z Przybranowa powinny być tłoczone do Służewa, co potwierdza słuszność wcześniejszych koncepcji wójta w tej sprawie. Niektórzy radni upierali się, by oczyszczalnię budować Przybranowie.
     Warto też zaznaczyć, że każda z przedstawionych koncepcji zakłada budowę oczyszczalni przyzagrodowych tam, gdzie zabudowa jest rozproszona, przy czym każda wymienia podobna ich liczbę - około tysiąca.