W komórce dokonano makabrycznego odkrycia. Funkcjonariusze znaleźli rozczłonkowane zwłoki kobiety. Jak się jednak okazało, znalezione szczątki kobiety nie były kompletne.

W rozmowie z policjantami mężczyzna gubił się w zeznaniach. Mówił, że w okolicy świąt Bożego Narodzenia 64-latka wyjechała do rodziny w Gorzowie.

W wyniku poszukiwań pozostałych części ciała policjanci przeczesywali miejsca wokół domu i na terenie Skwierzyny.

Na podstawie sekcji części zwłok, która odbyła się 17 stycznia, biegli nie byli w stanie powiedzieć, co przyczyniło się do śmierci kobiety. Ustalono jedynie, że rozczłonkowanie ciała nastąpiło po śmierci.