Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słodki ciężar majatku

LUCYNA TALAŚKA-KLICH
W połowie stycznia pracownicy cukrowni „Unisław” protestowali przeciwko jej likwidacji. Teraz starają się o wykup mieszkań zakładowych.
W połowie stycznia pracownicy cukrowni „Unisław” protestowali przeciwko jej likwidacji. Teraz starają się o wykup mieszkań zakładowych. Fot. Lucyna Talaśka-Klich
Pracownicy zlikwidowanej cukrowni w Unisławiu mają większy żal do Krajowej Spółki Cukrowej niż do British Sugar Overseas.

KSC ma 28 procent udziałów w SugarPolu, która jest spółką-córką British Sugar Overseas. To do Polskiego Cukru należą nieruchomości w Unisławiu, które spółka wydzierżawiła BSO. Oprócz gruntów i budynków na terenie likwidowanej cukrowni, do KSC należy także kilka bloków ze 120 mieszkaniami zakładowymi.

Załoga Anglików rozumie

Kiedy pracownicy cukrowni dowiedzieli się o jej likwidacji, mieli żal do BSO, że tak szybko i bez uprzedzenia zamyka się ich zakład. - Zadra w sercu pozostanie, ale Anglików jestem w stanie zrozumieć, bo tu chodzi o biznes - mówi jeden z pracowników, który niedawno pikietował przed bramą zakładu. - Nie rozumiem zachowania KSC, która ma udziały w SugarPolu, a w ogóle nie interesuje się naszym losem, ani majątkiem.
- Stanem bloków zakładowych Polski Cukier kompletnie się nie interesował - potwierdza Grażyna Lisewska-Kałwak, która w cukrowni przepracowała 29 lat. Mieszka w bloku przy ulicy Chełmińskiej. Budynek należy do KSC. - Nawet na malowanie klatek schodowych musieli składać się mieszkańcy - dodaje kobieta. - Cukrownia dała nam farbę, na malarza zrzucaliśmy się po piętnaście złotych.
Wielu pracowników cukrowni żałuje, że nie postarali się o przyspieszenie wykupu mieszkań zakładowych. - Przynajmniej wiedzielibyśmy teraz na czym stoimy - mówią.

Polski Cukier sprzedaje

- Zarzuty, że KSC nie interesowała się stanem majątku cukrowni są nieporozumieniem - twierdzi Łukasz Wróblewski, rzecznik KSC. - Nasza spółka jest wprawdzie jego właścicielem, ale użytkownikiem obiektów cukrowni pozostaje SugarPol, który w 1990 roku zawarł w tej sprawie umowę najmu z ówczesnym przedsiębiorstwem państwowym "Cukrownie Toruńskie" (weszły one w skład koncernu KSC Polski Cukier dopiero w 2003 r.). Zgodnie z powyższą umową - wciąż obowiązującą - odpowiedzialność za majątek ponosi nie właściciel, tylko najemca. Nie jest również prawdą, jakoby Polski Cukier nie interesował się sprawą mieszkań pracowniczych ani losem ich mieszkańców. Po przekształceniu w koncern i rozpoczęciu procesu restrukturyzacji spółki (obejmującego także restrukturyzację majątku) postanowiliśmy odpowiedzieć pozytywnie na liczne prośby pracowników o umożliwienie wykupu mieszkań zakładowych. Procedury w tej sprawie rozpoczęły się dwa lata temu i objęły w pierwszej kolejności długie i żmudne przygotowanie transakcji od strony formalnoprawnej: sporządzenie wycen, ustalenie stanu własnościowego. Takie działania podjęliśmy również w cukrowni "Unisław", gdzie aktualnie finalizujemy sprzedaż około stu mieszkań zakładowych. Umowy mają zostać zawarte przed końcem marca 2006 r. i wówczas użytkownicy mieszkań staną się ich pełnoprawnymi właścicielami. - Krajowa Spółka Cukrowa sprzedaje je na korzystnych, preferencyjnych warunkach, a cena, jaką płacą pracownicy wynosi średnio 5 procent wartości mieszkania - stwierdził rzecznik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska