Śmieci udokumentowane

     - To zwykłe kłamstwo. Nie przeczę, że wypalamy liście i drobne gałęzie po grabieniu alejek. Natomiast nie mogę zgodzić się z opinią, że palimy zawartość pojemników na śmieci, ze zniczami włącznie - powiedział "Kujawskiej" zarządca cmentarza.
     Zarządca dysponuje dokumentami potwierdzającymi, że w dniach 18 i 19 kwietnia wywiózł śmieci na wysypisko. Osiemnastego wywieziono dwie przyczepy. Na jedną załadowano 1,84 tony śmieci, na drugą 2 tony. Kolejne dwie przyczepy wywieziono 19 kwietnia, w jednej było 1,94 t odpadów, w drugiej - 1,56 t. - To prawda, że była to pierwsza wywózka po Wszystkich Świętych - tłumaczy zarządca. - Ale tak jest co roku. Mamy na cmentarzu cztery pojemniki i czekamy, aż się wypełnią. Dopiero wówczas je wywozimy - dwa, trzy, a czasem cztery razy do roku.
     Jacek Mańkowski zapewnia, że dba o cmentarz,__systematycznie są tu prowadzone prace utrzymujące nekropolię w ładzie i porządku. Niestety, nie wszyscy tę pracę szanują. Dzień po sprzątnięciu cmentarza studzienki do czerpania wody znów były zapchane śmieciami.