Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć labradora

Kamil Sakałus
Toruńska policja na zlecenie prokuratury sprawdza już okoliczności śmierci 10-miesięcznego labradora, którego pod koniec czerwca w hodowli pod Toruniem kupiło małżeństwo z Katowic.

     Po trzech tygodniach nowi właściciele uznali, że pies jest chory. Zamiast pojechać do hodowli, potraktowali żywe stworzenie jak telewizor, wsadzili do kartonu i nadali na poczcie jako paczkę. Frodo, bo tak wabił się szczeniak, zdechł krótko po dotarciu do hodowli.
     Jak poinformował wczoraj "Pomorską" Tomasz Sobczak z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód, policji zostały zlecone czynności sprawdzające, który zwykle poprzedzają wszczęcie śledztwa. Za uśmiercenie zwierzęcia - również nieświadome - grozi do roku więzienia, a gdy sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem - do dwóch lat. Nadawcy paczki twierdzą, że karton był odpowiednio duży, wentylowany, zaopatrzony w wodę i jedzenie. Zaprzecza temu właścicielka hodowli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska