Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smog w Małopolsce i na Dolnym Śląsku – popularne kurorty mają duży problem. „W polskich górach turyści płacą za oddychanie smogiem”

Patrycja Seklecka
Patrycja Seklecka
Z raportu fundacji ClientEarth wynika, że w wielu popularnych wśród Polaków miejscowościach wypoczynkowych (a także uzdrowiskach) stan powietrza pozostawia wiele do życzenia.
Z raportu fundacji ClientEarth wynika, że w wielu popularnych wśród Polaków miejscowościach wypoczynkowych (a także uzdrowiskach) stan powietrza pozostawia wiele do życzenia. Dariusz Bloch / Polska Press / Zdjęcie ilustracyjne
Do krajowych uzdrowisk jeździmy nie tylko wypocząć, ale przede wszystkim poprawić stan swojego zdrowia. Niestety, jak ujawnia najnowszy raport, najpopularniejsze miejsca wypoczynkowe w Polsce mogą wcale nie przyczyniać się do procesu zdrowienia – smog w małopolskich i dolnośląskich kurortach to poważny problem. Najnowsze dane są bardzo niepokojące…

Spis treści

Raport ClientEarth ujawnia alarmujące dane

Organizacja „ClientEarth Prawnicy dla Ziemi", działająca na rzecz ochrony środowiska, opublikowała 25 stycznia 2023 roku raport dotyczący stanu powietrza w miejscowościach wypoczynkowych i uzdrowiskach na terenie Małopolski i Dolnego Śląska.

Od dawna województwa te borykają się z problemem smogu, jednak zlokalizowane na ich obszarze miejsca o właściwościach leczniczych powinny być wolne od czynników mogących źle wpływać na stan zdrowia kuracjuszy. Jak się okazuje, rzeczywistość jest zupełnie inna – według danych żaden z 35 kurortów nie spełnia standardów jakości powietrza. W latach 2017–2021 w każdej z tych gmin ich mieszkańcy i turyści wdychali rakotwórczy benzopiren, który jest jednym ze składników smogu.

Czytaj też: Miasta z najczystszym powietrzem w Polsce: ranking. Gdzie pojechać, żeby dać odpocząć płucom? „Odpowiedź na to pytanie jest dość złożona"

Wypoczynek w towarzystwie pyłów zawieszonych to nie żart

Taki billboard antysmogowy można było zobaczyć w Zakopanem już w 2016 roku.
Taki billboard antysmogowy można było zobaczyć w Zakopanem już w 2016 roku. Michal Gaciarz / Polska Press / Zdjęcie ilustracyjne

Jak podaje fundacja, jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się w najpopularniejszych destynacjach wypoczynkowych – mowa tu m.in. o Poroninie, Zakopanem, Kościelisku, Rabce-Zdroju, Gródku nad Dunajcem i Jeleniej Górze. Tam, oprócz wysokiego stężenia benzopirenu, można niekiedy uraczyć płuca także sporymi dawkami pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5.

Wysokie stężenia zanieczyszczeń pyłowych powietrza atmosferycznego są jednym z głównych czynników środowiskowych wywierających szkodliwy wpływ na zdrowie populacji. Obniżenie poziomu zanieczyszczeń przyczyni się do polepszenia sytuacji zdrowotnej populacji, zwłaszcza w stosunku do chorób układu oddechowego oraz sercowo-naczyniowego – czytamy w informacji przygotowanej przez Katedrę Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej UJ CM dla IMGW.

Jaka jest ich norma? Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dla PM10 (w ujęciu 24-godzinnym) jest to 50 µg/m3, natomiast PM2,5 – 25 µg/m3.

To też może cię zainteresować: "Smogowe wakacje", czyli dlaczego warto spędzić jesienny urlop nad morzem. Korzyści z wypoczynku poza sezonem, porady praktyczne

Wszyscy zainteresowani mogą dość łatwo sprawdzić to, jakim powietrzem oddychają – Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) udostępnia na swojej stronie internetowej zarówno cogodzinne dane pomiarowe, jak i raporty roczne.

Obecnie sytuacja w Zakopanem wydaje się być stabilna – mimo znacznych wzrostów na wykresie, np. przy ul. Sienkiewicza, dobowe stężenie pyłów zawieszonych PM10 nie wykracza poza normę (dane z całego dnia należy uśrednić). W przypadku wystąpienia ryzyka GIOŚ informuje o nich w swoich komunikatach.

Co z opłatami klimatycznymi w uzdrowiskach?

Członkowie fundacji uważają, że w gminach, w których notuje się wykraczające poza normę stężenia szkodliwych substancji, nie powinny pobierać od turystów opłat klimatycznych.

Wszystkie miejscowości uwzględnione w naszym raporcie leżą w strefach, które zostały uznane za zanieczyszczone przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Nie mają więc prawa inkasować opłaty miejscowej od odwiedzających. Przepisy są w tym zakresie klarowne – wyjaśnia Kamila Drzewicka, radczyni prawna i współautorka raportu.

Przypomnijmy, że według raportu ClientEarth, powietrzem o dobrej jakości nie mogą pochwalić się także niektóre polskie uzdrowiska. Od 2023 roku opłaty uzdrowiskowe poszły w górę m.in. we wspomnianej w raporcie Krynicy-Zdroju stawka dobowa wzrosła o 60 groszy i wynosi aktualnie 5,40 zł. Na szczęście, nie wszystkie miejscowości lecznicze borykają się z tym problemem.

„ClientEarth Prawnicy dla Ziemi" to założona w 2008 roku fundacja z siedzibą w Londynie. Prowadzi biura także w Brukseli i Warszawie, a jej członkami są głównie prawnicy lub osoby działające w obszarze prawa. Dzięki jego znajomości „ClientEarth" chce wypracowywać rozwiązania prawne dotyczące ochrony środowiska, m.in. jakości powietrza, bioróżnorodności, ochrony lasów i klimatu.

Zobacz też: Ferie w uzdrowisku: opłaty poszły w górę, w kurortach zapłacimy więcej. Ile kosztuje tygodniowy pobyt w popularnych uzdrowiskach?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedźwiedź szuka pożywienia w koszu na odpadki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Smog w Małopolsce i na Dolnym Śląsku – popularne kurorty mają duży problem. „W polskich górach turyści płacą za oddychanie smogiem” - Strona Podróży

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska