Spokój za unijne pieniądze

     Trzy lata temu za zagospodarowanie brzegu Jeziora Chełmżyńskiego w Zalesiu zabrała się gmina Chełmża. Prace rozpoczęto od zrobienia porządku. Śmieci i gałęzie wywożono całymi ciężarówkami. Za pieniądze z budżetu i dotacje z unijnego programu SAPARD rozpoczęto budowę kompleksu wypoczynkowego. - Plan był prosty. Jesteśmy gminą rolniczą w której praktycznie nie ma dużego przemysłu. Ze względu na położenie i walory przyrodnicze musimy się rozwijać pod kątem turystyki. I tak też się dzieje - mówi wójt Jacek Czarnecki.
     Cztery razy większe niż Kamionki
      W czasie tygodnia, a głównie w weekend na pobliskim parkingu i drodze prowadzącej do Zalesie stoją samochody na rejestracjach CTR (Chełmża i gminy powiatu toruńskiego). Coraz więcej jest też aut Torunia.
     - Do Kamionek już przestaliśmy jeździć bowiem jest tam za dużo ludzi. Na plaży jeden leży na drugim. Tutaj jest mniej turystów, nie ma zgiełku - mówi Krystyna Nowolajek z Torunia, która przyjechała do Zalesia wczoraj razem z dziećmi. Zalesie robi coraz większą konkurencję Kamionkom głównie za sprawą ogromnego jeziora. Zbiornik kamionkowski ma nieco ponad 70 hektarów, Jezioro Chełmżyńskie cztery razy tyle, prawie 280 hektarów.
     Jest infrastruktura
     Głównie za unijne pieniądze gmina przygotowała piaszczystą plażę z prawdziwego zdarzenia, boiska do siatkówki, pole namiotowe. Bez problemu można kupić sobie loda, piwo lub coś zjeść. Są też przyzwoite toalety, a dodatkowo powstają sanitariaty z prysznicami i bieżącą, ciepłą wodą. - Oprócz indywidualnych turystów zależy nam też na grupach szkolnych - podkreśla Czarnecki i zaprasza na biwaki, zielone szkoły czy nawet na kolonie na polu namiotowym.
     Wieczorem cały teren jest oświetlony, a końca dobiega budowa wiaty do grillowania. Na amatorów kajaków i łódek czeka wypożyczalnia sprzętu pływającego. Gmina zainwestowała także w bezpieczeństwo kąpiących wynajmując ratowników.
     Kupują działki
     5,5 hektara w Zalesiu zostało wydzielonych pod prywatne dacze i domy letniskowe. Takich działek sprzedano już 30. Na kolejnych 10 hektarach są plany budowy domków letniskowych na wynajem. - Sami nie jesteśmy w stanie tego zrobić, ale myślę, że uda się zdobyć pieniądze z programów unijnych finansujących rozwój turystyki - mówi Czarnecki i wskazuje, że powinno w tym pomóc porozumienie o współpracy podpisane ze starostą i marszałkiem województwa. Ten ostatni jest dysponentem pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.