Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spokojna starość dla oszczędnych

(Agnieszka Wirkus)
Kto martwi się, że w przyszłości otrzyma niską emeryturę, powinien jak najszybciej zacząć oszczędzać.
(infografika monika wieczorkowska/źródło: expander)
(infografika monika wieczorkowska/źródło: expander)

(infografika monika wieczorkowska/źródło: expander)

Z odłożonych pieniędzy może za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat samodzielnie wypłacać sobie dodatkowe świadczenia.

Ile trzeba odłożyć, aby na starość nie martwić się niskimi dochodami? Odpowiedź na to pytanie spróbowali znaleźć analitycy z firmy doradczej Expander. Jak wynika z ich obliczeń, jeśli kobieta ma trzy tysiące złotych dochodu brutto miesięcznie i w wieku 60 lat przechodzi na emeryturę, to otrzyma świadczenie wynosząca około 1270 złotych netto.

Oszczędności zastąpią pensję
Ci, którzy nie chcą się martwić, że krótko przed emeryturą oraz po przejściu na nią, będą mieli niskie miesięczne dochody, powinni już teraz zacząć oszczędzać. Zdaniem analityków, osoby które zgromadzą odpowiednią sumę pieniędzy, nie muszą przejmować się faktem, że nie będą pracować przez kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Odłoży i sam sobie wypłaci
Im szybciej przyszli emeryci rozpoczną oszczędzanie, tym łatwiej będzie im odłożyć potrzebne pieniądze. Miesięcznie będą bowiem wpłacać do banku o wiele mniejszą sumę.

Eksperci z Expandera obliczyli ile i jak długo musiałby oszczędzać mężczyzna, aby wypłacać sobie miesięcznie 1930 zł (przez pięć lat przed emeryturą) i następnie 650 zł (przez dziesięć pierwszych lat pobierania świadczenia). Aby odłożyć na ten cel pieniądze, mężczyzna musiałby zarabiać trzy tysiące złotych brutto.

Pomnażanie pieniędzy może być ryzykowne
Niestety, te najbardziej bezpieczne sposoby pomnażania oszczędności mogą przynieść najmniejsze zyski. Lokując pieniądze na lokacie, można w ciągu roku zarobić 3-5 procent. Roczny dochód z funduszy obligacji powinien wynieść 4-5 procent.

Oszczędzając przez 20 lub więcej lat warto jest ulokować pieniądze w funduszach inwestycyjnych. Przykładowo fundusze stabilnego wzrostu powinny przynieść stopę zwrotu na poziomie pięciu - ośmiu procent rocznie. W takim wypadku przez dwie dekady trzeba odkładać 479 lub 631 złotych miesięcznie.

- Fundusze stabilnego wzrostu nie należą do najbardziej ryzykownych, bo inwestują w obligacje i tylko około dwadzieścia procent pieniędzy lokują w akcjach - tłumaczy Jarosław Sadowski, ekspert z firmy Expander.

Kto chce zyskać równie dużo, ale posiada mniej pieniędzy, musi się zdecydować na bardziej ryzykowne inwestycje. - Fundusze zrównoważone inwestują w przybliżeniu połowę pieniędzy w akcje - mówi Jarosław Sadowski. - Można wybrać też fundusze surowcowe. Przy obecnych wysokich cenach ropy i złota, przyniosą one pokaźne zyski. Trzeba jednak pamiętać, że po okresie sukcesów może nastąpić czas równie wysokich spadków.

Średnia stopa zwrotu w przypadku bardziej ryzykownych funduszy wynosi od ośmiu do dziesięciu procent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska