Sportowe "Top 10" 2019 roku. Błyszczeli nie tylko Dawid Kubacki i Robert Lewandowski
Dawid Kubacki (Skoki narciarskie)
Można zaryzykować stwierdzenie, że podczas mistrzostw świata w Seefled los oddał mu to, czego pozbawił go w 2018 roku w Pjongczangu. Był wówczas jednym z faworytów konkursu olimpijskiego na skoczni normalnej, ale fatalne warunki pogodowe sprawiły, że nie wszedł nawet do drugiej serii. - Zrobiłem co mogłem, skoczyłem naprawdę dobrze, ale nic to nie dało. Operacja się udała, pacjent umarł - nie ukrywał rozczarowania nowotarżanin.
W Seefled wiatr również rozdawał karty na skoczni, a po pierwszej serii Kubacki (na zdjęciu z prawej) był dopiero 27. i wydawało się, że nie ma najmniejszych szans na medal. W drugiej pofrunął jednak na odległość 104,5 metra i awansował o 26 miejsc. Coś takiego w historii mistrzostw świata zdarzyło się po raz pierwszy. A jakby było tego mało, srebrny medal zdobył 18. po pierwszej serii Kamil Stoch - Niewiarygodny, znakomity wynik - cieszył się trener Polaków Stefan Horngacher.