MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Ostrów - Śląsk. Piąty, decydujący mecz. Gdzie oglądać? O której transmisja? Rajković apeluje: Mniej strat!

Jakub Guder
Jakub Guder
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
STAL Ostrów - ŚLĄSK Wrocław. Dziś piąty, decydujący mecz. Dziś koszykarze Śląska Wrocław zagrają decydujący o awansie do półfinały play-off mecz ze Stalą Ostrów Wielkopolski (transmisja - godz. 17:45). Gdzie oglądać mecz Stal - Śląsk?

Stal - Śląsk: piąty, decydujący mecz. Gdzie oglądać? O której?

Jeśli ktoś w połowie sezonu powiedziałby, że koszykarze Śląska Wrocław zagrają w półfinale play-off Orlen Basket Ligi, to pewnie spora część kibiców popukałaby się w głowę. Ba! Wrocławianie właściwie do ostatniej kolejki fazy zasadniczej nie byli pewni pierwszej ósemki, a teraz mają realne szanse na to, by włączyć się do walki o medale. Droga do pierwszej czwórki wiedzie jednak przez piąty, decydujący mecz w Ostrowie Wielkopolskim. Początek spotkania dziś o godz. 17:45 (transmisja - Polsat Sport 2).
Żeby jednak wygrać, trzeba spełnić kilka warunków. Najważniejszy po ostatnim meczu w Orbicie nakreślił trener wrocławian Miodrag Rajković: mniej strat.

Serb po czwartym meczu tej rundy play-off był wyraźnie podirytowany tym, co momentami wyprawiali jego koszykarza na parkiecie. Trudno mu się dziwić. Śląsk zanotował 20 strat, po których stracił 24 punkty. Zresztą to był też problem w przegranym spotkaniu w Wielkopolsce. Tam rywale rzucili 16 punków po naszych stratach, przy ośmiu WKS-u.

- To jest zbyt kosztowne - rozkładał bezradnie ręce Rajković na pomeczowej konferencji prasowej. - Jeśli oni zdobyli 24 punkty po naszych stratach, to znaczy, że nie mieliśmy okazji grać w defensywie. Małe błędy są zbyt kosztowne. Drużyna, która chce walczyć o półfinał, o mistrzostwo, musi to naprawić. Dwa razy przegraliśmy z Ostrowem i dwa razy mieliśmy po 20 start. 50 proc. punktów przeciwnicy zdobyli po stratach i kontratakach. To olbrzymia liczba. Jestem sfrustrowany, bo kiedy drużyna ma straty, to ja jej nie mogę pomóc - tłumaczył zdenerwowany serbski szkoleniowiec.

Inną sprawą jest sama gra w obronie, na którą Rajković też kładzie duży nacisk. Ale w niedzielę we Wrocławiu gospodarze już na początku spotkania popełnili kilka przewinień i - jak powiedział Serb - pierwszą połowę trzeba było grać właściwie bez obrony.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że dziś w Ostrowie większą odpowiedzialność za końcowy wynik powinni wziąć sami zawodnicy. Jak zauważył jeden z dziennikarzy Kanadyjczyk Marek Klassen miał w czwartej potyczce ze Stalą więcej strat, niż asyst.
- Kiedy tu przyszedłem półtora miesiąca temu, starałem się zbudować most z Markiem, by pomóc mu stać się liderem drużyny. Nie miał jednak szczęścia przez kontuzję, potem stracił rytm (meczowy). Teraz staramy się, aby wrócił, ale to nie jest łatwe. Wierzę, że znajdzie dodatkową siłę, by wrócić i pomóc drużynie. Jedziemy do Ostrowa wygrać, nie mamy nic do stracenia, ale nie mogę sobie poradzić z 20 stratami - powiedział 53-letni Miodrag Rajković.

Stal - Śląsk - piąty mecz. TYPY

Bukmacherzy zdecydowanego faworyta dzisiejszego meczu widzą w Stali Ostrów Wielkopolski. Kurs na jej zwycięstwo to 1.25, przy kursie 3.90 na Śląsk. Ostrowianie odrobili lekcje po porażce w meczu numer trzy, wygrali kolejny i teraz mają wszystko we własnych rękach, a atmosfera w Orbicie pokazała, że wsparcie kibiców w tej rywalizacji nie jest bez znaczenia. Gorąco było w niedzielę we Wrocławiu, gorąco będzie pewnie i dziś w Ostrowie.

Stal nie gra dużą rotacją. W ostatnim meczu trener Andrzej Urban korzystał praktycznie z ośmiu koszykarzy. Śląsk może to wykorzystać, ale wszystko też zależy od pracy sędziów i od tego, jak będą rozdawać przewinienia.

- Zawsze kiedy Ostrów przegra mecz, narzeka na sędziów. To jest najważniejsze. Nikt nie rozmawia o meczu. Teraz chcecie rozmawiać o meczu, a ja jestem ekstremalnie niezadowolony z sędziów - rzucił w niedzielę Rajković, ale zaraz dodał, że jego drużyna powinna zagrać zdecydowanie lepiej. Oby zagrała lepiej dziś w Ostrowie.

Stal - Śląsk & Śląsk Radomiak. "Cały Śląsk zawsze razem"

To ważne dni dla Śląska Wrocław - nie tylko koszykarskiego, ale też piłkarskiego. W sobotę na Tarczyński Arena futbolistów czeka mecz z Radomiakiem, a zwycięstwo zapewni im wicemistrzostwo Polski. Do akcji promocji tego spotkania włączyli się zawodnicy Rajkovicia - Jakub Nizioł i Daniel Gołębiowski. W krótkim nagraniu mówią: "Cały Śląsk - zawsze razem. My walczymy o półfinał Orlen Basket Ligi, a Was chcieliśmy zaprosić do kibicowania naszym piłkarzom".
Całość nagrania poniżej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska