Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stan beznadziejny

Hanka Sowińska
Kto jest winien temu, że jedyna w kraju pracownia pozytonowej tomografii komputerowej w bydgoskim Centrum Onkologii ciągle nie ma pieniędzy na badania?

     Pracownia PET, dysponująca aparaturą do szybkiej i niezwykle dokładnej diagnostyki pacjentów z chorobami nowotworowymi, kardiologicznymi i neurologicznymi, nie otrzymała w tym roku pieniędzy na badania z puli Narodowego Funduszu Zdrowia. - Takiej pozycji w ogóle nie było w planie finansowym - przypomina Renata Furman, rzeczniczka prasowa NFZ w Warszawie.
     Pat
     
Dopiero pod koniec maja zarząd funduszu podjął decyzję o zakupie1650 badań; cenę jednego ustalono na 3000 zł. W sumie na PET-a centrala przeznaczyła 4950 tys. zł. Zgodnie z przepisami, oddział rozpoczął rokowania. Po dwóch turach rozmów sytuacja jest patowa. Fundusz nie zmienia warunków kontraktu, dyrektor Centrum Onkologii nie zgadza się na ich przyjęcie.
     Unieważnieniem postępowania zakończyła się druga tura rokowań w sprawie zawarcia kontraktu na finansowanie specjalistycznych badań w pracowni PET. - O wyniku powiadomiliśmy centralę - mówi Barbara Nawrocka , rzeczniczka prasowa oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy.
     - To trudna sprawa, ale od naszej analizy finansowej nie odstąpimy. Jest zrobiona bardzo rzetelnie - _zapewnia Furman. Żałuje, że__dyrektor szpitala nie chce przyjąć kontraktu. - Szef CO powołuje się na ceny badań PET w krajach Unii Europejskiej. Nie można tego robić. Kwoty przeznaczone na leczenie jednego pacjenta w Polsce są dużo niższe niż w krajach unijnych, nawet tych, które wstąpiły do Wspólnoty razem z nami. Poza tym zakup tak drogiej aparatury nie zwróci się w ciągu roku. Koszt amortyzacji, w ogólnej kwocie badań, jest i tak duży. Nas po prostu nie stać na finansowanie większej liczby badań - twierdzi rzeczniczka NFZ.
     Kogo na to stać?
     
Nie udało nam się rozmawiać z dyrektorem Zbigniewem Pawłowiczem, który jest na urlopie.
- Nie uczestniczę w rozmowach w sprawie kontraktu. Wiem natomiast, że 3000 złotych nie pokrywa nawet kosztu produkcji radiofarmaceutyków, które stosowane są w diagnostyce PET - mówi dr n. med. Wiesława Windorbska, zastępca dyrektora ds. leczniczych.
     Według kalkulacji dyrekcji Centrum Onkologii, w tym roku pracownia powinna wykonać 2500 badań; średni koszt jednego wyceniono na 6000 zł. Mimo braku kontraktu badania PET-CT są przeprowadzane. Płacą za nie pacjenci. Niektórzy chorzy występują o refundację do oddziału NFZ...
     **_Z analizy zastosowania PET-CT w diagnostyce chorób nowotworowych, chorób niedokrwiennych serca i chorób ośrodka układu nerwowego w 2003 r. wynika, że nowa technologia umożliwia trzykrotne obniżenie kosztów leczenia. Czy autorzy kalkulacji zrobionej na użytek NFZ o tym wiedzą?
**
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska