Sto procent w ławkach

     - Ministerstwo zdecydowało, my finansujemy - charakteryzuje nową sytuację Grzegorz Tułodziecki, wójt Zbójna. W tej gminie sześciolatki (w sumie ponad pól setki) chodzą do oddziałów przedszkolnych w szkołach, bo nie ma tu przedszkola. - W poprzednich latach - przyznaje wójt - nie wszystkie sześciolatki uczyły się w zerówkach, ich liczba nie przekraczała 10 procent. Gmina nie przewiduje dodatkowych zajęć dla sześciolatków, zwłaszcza takich, za które rodzice musieliby płacić. - To jest zbyt biedne środowisko. A
     gminy nie stać
     na dodatkowe lekcje. Finansujemy dożywianie ponad sześćdziesięciu procent wszystkich uczniów - tłumaczy wójt.
     W Skrwilnie sześciolatki chodzą do oddziału zerowego w miejscowym przedszkolu oraz do "zerówek" Szkół Podstawowych w Okalewie, Przywitowie i Skudzewie. - W naszej gminie od lat wszystkie sześciolatki chodziły do oddziałów zerowych. Nie ma problemu, by wyegzekwować obowiązek szkolny - _tłumaczy wójt Kazimierz Stawicki.
     Także w gminach Radomin i Rogowo nie trzeba było zachęcać rodziców, by posłali na naukę dzieci w wieku sześciu lat. - Wielu rodziców chce, by nauką objąć pięciolatki - mówi Mieczysław Konczalski, wójt gminy Radomin. - Dzieci uczą się w sześciogodzinnym przedszkolu wiejskim w Dulsku, które jest przy miejscowej szkole oraz w szkołach w Radominie i Płonnem. Jest ich 54 w całej gminie. Sześciolatki mają tu dodatkowe zajęcia: informatykę i język angielski, ale rodzice za to nie płacą. - Dla nas to
     ani problem, ani nowość.
      Od lat wszystkie sześciolatki z gminy chodzą do oddziałów zerowych w szkołach _- mówi Barbara Nowakowska, wójt gminy Rogowo. W tym roku w szkole w Kobrzyńcu będzie ich dziesięcioro, w Rogowie dwadzieścia sześcioro, w Sosnowie siedemnaścioro, w Nadrożu ośmioro - liczy pani wójt. Przygotowany dla nich program zakłada 25 godzin w tygodniu, łącznie z religią. Tylko dla sześcioklasistów (i pozostałych uczniów) z Sosnowa kontakt ze szkołą będzie miał za kilka dni szczególny charaklter. W związku z rozpoczynającym się dużym remontem budynku, dzieci zostaną przeniesione do innej placówki, prawdopodobnie do Rogowa.
     Generalnie wójtowie się dziwią, skąd ministerstwo bierze dane, że do zerówek nie chodziło 65 procent sześciolatków. W gminach obu powiatów (nie tylko tych, o których wyżej piszemy) zapewniano nas, że w poprzednich latach niemal wszystkie sześciolatki trafiały do zerówek.