Od miesiąca trwa ogólnopolska akcja, która ma zmusić osoby prywatne i instytucje do płacenia abonamentu. Poczta Polska zapowiada, że jej pracownicy chodzą od drzwi do drzwi i sprawdzają czy ktoś ma telewizor lub radio. Jeśli tak, poproszą o książeczkę opłat. - Kontroler powinien przedstawić cel swojej wizyty. Nie może jednak wejść do mieszkania bez zgody właściciela - wyjaśnia Marcin Anaszewicz, rzecznik Poczty Polskiej. Niewpuszczenie kontrolera jednak nic nie daje. W tej sytuacji bowiem zostawia on wezwanie do zapłaty uznając, że w domu jest nieopłacone radio lub telewizor. Trzeba więc zapłacić karę, albo udowadniać, że nie posiadamy żadnego z tych urządzeń. Wielu prawników ma jednak wątpliwości czy jest to zgodne z prawem. - Udowadnia się winę, a nie niewinność - wskazują.
Podatek za posiadanie
Wczoraj w toruńskim Rejonowym Urzędzie Poczty w Toruniu nie było nikogo, kto byłby w stanie powiedzieć czy kontrole już trwają i jakie są tego efekty. Macin Anaszewicz podkreśla, że po informacjach o kontrolach ludzie liczniej ruszyli do okienek. Czy kampania - głównie chyba jednak propagandowa - przyniosła efekty mamy dowiedzieć się we wrześniu.
Poczta Polska zwraca uwagę, że abonament RTV i opłata za telewizję kablową lub platformę cyfrową to dwie różne rzeczy. Abonament płaci się za samo posiadanie odbiornika.
W przypadku mieszkań prywatnych gdzie jest kilka radioodbiorników i telewizorów płacimy raz. Firmy płacą za każdą sztukę sprzętu oddzielnie. I tutaj pojawia się problem.
Taksówkarze nie płacą
Co miesiąc z kwotą 4,9 zł na pocztę powinni pójść wszyscy taksówkarze, którzy mają radio w aucie. Samochód jest bowiem używany w celach zarobkowych. Lech Gerke z kierownictwa największej toruńskiej firmy taksówkarskiej "Copernicus Taxi" mówi wprost, że 95 procent tego nie robi. - Taksówkarze prowadzą indywidualną działalność gospodarczą i do nich należy wypełnienie tego obowiązku - wyjaśnia Gerke i podkreśla, że za radio w swojej taksówce płaci.
W toruńskich urzędach do kwestii abonamentu podchodzą bardzo poważnie i mówią, że żadnych kontroli się nie boją. - Za każdy odbiornik płacimy. Nie wyobrażam sobie byśmy mogli łamać prawo - podkreśla Tadeusz Zyman z Prokuratury Okręgowej.
Nerwowo na wizytę kontrolera - który jak podał PAP zarabia 90 zł za złapanie kogoś na nieopłaconym odbiorniku - nie czekają również w toruńskim magistracie. - Za ostatni kwartał zapłaciliśmy 1,1 tys. zł za 71 radioodbiorników i cztery telewizor_y - informuje Marcin Czyżniewski, rzecznik prezydenta.
Za radia w samochodach
W znajdującym się po drugiej stronie ulicy Urzędzie Marszałkowskim również twierdzą, że wszystko jest w porządku. - Z_apłaciliśmy prawie 3 tysiące złotych. Mamy 45 odbiorników i uregulowaliśmy należność za wszystkie, w tym za te znajdujące się w służbowych samochodach - podkreśla skarbnik Barbara Frelich.
W niektórych instytucjach mylą natomiast abonament RTV z abonamentem za "kablówkę". Tak jest np. w hotelu Ośrodka Sportu i Turystyki w Chełmży. - Płacimy za kablówkę i myśleliśmy, że zwalnia to z abonamentu - przyznaje dyrektor OSiT-u Paweł Klimaszyk.
ramka
Za posiadanie nieopłaconego radia kara wynosi 148,5 zł; telewizora - 462 zł. Należność trzeba zapłacić w ciągu dwóch tygodni, później egzekucją zajmie się urząd skarbowy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]