Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światła na PKO

Adrianna Ośmiałowska
Część spraw, z którymi ludzie dzwonią pod 997 nadaje się na scenariusz kabaretu.

     Tylko w miniony weekend było kilka ciekawych przypadków. Pewna pani zadzwoniła na policję, żądając interwencji. Chodziło o to, że od dwóch dni... nie może telefonicznie skontaktować się z bankiem PKO. Do Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy wpłynęła skarga na świeckich funkcjonariuszy. Poszło o bardzo poważną sprawę: nie zajmują się nie działającą sygnalizacją świetlną. W Grupie była przysięga żołnierzy. Policja zabezpieczała wydarzenie, piesze patrole spotkać można było w całej wsi. Dzwoni mieszkaniec: - Czy policja nie ma co robić, że tak wystaje na dworcu PKP?
     _Wielokrotnie ktoś zgłaszał, że w okolicy Sartowic zbierane są ślimaki winniczki. A tak robić przecież nie wolno, bo smaczne mięczaki są pod ochroną. Niestety, nie przez cały rok, czego dzwoniący nie wiedział. Policja, zdaniem obywateli, powinna też zajmować się blokowaniem skradzionych telefonów komórkowych. Często o pomoc proszą też pacjenci Szpitala Psychiatrycznego.
     Całkiem poważnie
     
Liczbę interwencji zwiększają też notorycznie zgłaszający sąsiedzkie bądź rodzinne kłótnie. - _Ludzie nie mogą się dogadać między sobą i w swoje wprawy wplątują policję
- mówi Piotr Hływka, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Tymczasem są one podejmowane z oskarżenia prywatnego, a nie ścigane z urzędu. Często w grę wchodzi alkohol, wywozimy delikwenta do Izby Wytrzeźwień, a rodzina ponosi koszty takiej podróży i pobytu.
     **_Sąsiad na sąsiada
     Interwencje rodzinno-sąsiedzkie są też codziennością Straży Miejskiej. -
Musimy jechać i sprawdzić, choć nie raz się zdarza, że takie akcje niepotrzebnie absorbują nasz czas - mówi zastępca komendanta municypialnych Jurek Brążkowski. - _Na przykład na miejscu okazuje się, że sąsiedzi zdążyli się pogodzić.
     Wzajemnie donoszenie na siebie ludzi z jakichś przyczyn nie darzących się sympatią, jest normą. Straszą się wezwaniem strażników miejskich lub policji nawet w przypadku zorganizowania grilla w ogrodzie. Ostatnio mieszkaniec Sulnówka doniósł, że jego sąsiad wylewa szambo za ogrodzenie. Pewnie lepiej by się wszystkim żyło, gdyby każdy zajmował się swoimi sprawami i wykazywał choć odrobiną sympatii dla otoczenia.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska