- To na razie propozycja do rozważenia przez Radę Wydziału - zastrzega dr Mariusz Zawodniak , rzecznik prasowy uczelni. Jeśli propozycja przejdzie, czwórkowi kandydaci z AB przyjmowani byliby automatycznie, a ci spoza AB musieliby przejść przez egzaminacyjne sito. Egzamin byłby pisemny, dwuczęściowy - można byłoby zdobyć maksymalnie 30 punktów za znajomość angielskiego i 30 - za wiedzę merytoryczną. Aby zostać przyjętym trzeba byłoby zdobyć minimum po 20 punktów z każdej części.
W ubiegłym roku egzaminy były ustne, a wymagania były jednakowe dla kandydatów z AB i spoza uczelni. W czasie rozmowy kwalifikacyjnej każdy mógł zdobyć maksymalnie 20 punktów, przyjmowano tych z wynikiem powyżej 12. Wiele osób z licencjatem AB odpadło. Rektor uznał, że trzeba dać im szansę - obniżył próg wymagań. Dzięki temu na studia mogli dostać się ci, którzy zdobyli 11 albo 10 punktów. Wśród nich Monika Z., za którą wstawiła się u rektora poseł Barbara Hyla-Makowska z SLD. Gdy wyszło to na jaw, ministerstwo edukacji przysłało kontrolerów, którzy mieli sprawdzić, jak wyglądał nabór i czy doszło do protekcji.
Wyniki kontroli powinny być znane w środę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA