Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Z Syrenką trzeba rozmawiać". Zjazd motoryzacyjny [zdjęcia]

Redakcja
Zabytkowe samochody przybyły na bydgoski zjazd. Podziwiać można było przede wszystkim Syrenki, ale pojawiły się także małe i duże Fiaty. Skąd zamiłowanie do starych pojazdów?
Czytaj też:
»Rajd zabytkowych samochodów po Pałukach i ziemi Mogileńskiej [relacja]

Po raz drugi w Bydgoszczy spotkali się miłośnicy Syrenek. W tym roku Syreniada ma bardziej rozbudowaną formułę niz w 2011r. W programie znalazła się wystawa samochodów, rajd na orientację po Bydgoszczy i okolicy oraz zwiedzanie zabytków naszego regionu.

W sobotę 14 kwietnia załogi spotkają się o 10:00 na Wyspie Młyńskiej. Tu jest dokonywany przegląd sprawności aut wszystkich 30 zgłoszonych załóg. Są takie, które przybyły całymi rodzinami, a jeśli ktoś przyjechał w pojedynkę, znajduje pilota na czas rajdu wśród zainteresowanych zjazdem bydgoszczan.

Wszystkie Syrenki, duże i małe Fiaty pomyślnie przechodzą przegląd. Ze sprawnymi światłami, wycieraczkami i klaksonami można ruszać w drogę. O 10:30 piloci otrzymują mapy w dłonie i ... jedziemy. Przejażdżka, próby sprawnościowe i konkursy trwają do ok. 16:00, kiedy to załogi pojawią się na płycie Starego Rynku. Tu ma miejsce rozstrzygnięcie konkursów i wręczenie nagród. Do 18:00 trwa wystawa samochodów.

- Wcześniej miałem zabytkowego Mercedesa. Byłem nim na zjeździe i zobaczyłem Syrenkę - mówi Tadeusz Chudan, od 2 lat właściciel tego właśnie auta. - Ludzie bardziej są zainteresowani Syrenkami, to one przyciągają uwagę, ponieważ ojciec czy wujek kiedyś miał. Sam nią jeździłem lata temu. Teraz znów kupiłem, z sentymentu - dodaje.

Pan Tadeusz przyznaje, że często jeździ Syrenką na co dzień, a jego pilotka dorzuca, że życie zaczyna się po 60-ce, klima w ich samochodzie nie jest potrzebna, bo wszędzie dmucha. Samochód kupiony w kiepskim stanie, teraz po gruntownych remontach sprawuje się bardzo dobrze.

Również młodsze pokolenie chętnie inwestuje w Syrenki, co doskonale widać na zjeździe. Uwagę przykuwały nie tylko pojazdy, ale też młoda blondynka z warkoczami, która zasiada za kierownicą czerwonego zabytkowego samochodu bez dachu.

Dlaczego 20-30-latkowie kupują stare auta? - Od zawsze były w rodzinie - opowiada młody właściciel Syreny z 1976r. Ma 2 Syrenki i 2 komarki, w planach zakup kolejnego. Takim samochodem jeździ jednak raczej od święta, czasami do pracy, ze względu na koszty. Jak wygląda jego życie ze starym samochodem? - Syrenka wymaga cierpliwości, zamiłowania, trzeba z nią rozmawiać. Może to brzmi śmiesznie, ale działa. Pochłania sporo czasu: praca - garaż - praca - garaż.

Właściciele samochodów zapytani o koszty doprowadzenia do okazałego stanu, jaki prezentowały pojazdy na zjeździe - mówią o ok. 10 tysiącach złotych oddając auto w ręce mechanika. Robiąc wszystko samemu, kwota jaką trzeba przeznaczyć na bardzo zaniedbany samochód to ok. 4-5 tysięcy.

Zobacz też:

Druga rocznica tragedii smoleńskiej

Sonisphere Festival 2012 - konkurs

Zmiany w programie nauczania historii

Wielka Sobota w Bydgoszczy
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto