Szansa na kasę

     Precedens stworzyło podpisanie przez hamburską kasę chorych umowy z czeskim sanatorium w Karlovych Varach. - W branży uzdrowiskowej w Niemczech jest to rewolucja - _tłumaczy Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka. Niemieckie kasy chorych, a jest ich ok. 300, dotąd
     pilnowały swego rynku
     sanatoriów. Teraz jest szansa, że zainteresują się nie tylko czeskimi, ale również węgierskimi, a może niebawem polskimi uzdrowiskami. - _W maju odbędzie się kongres uzdrowisk polskich. To może być dobry moment, by zainicjować rozmowy o pozyskiwaniu niemieckich kuracjuszy. Tym bardziej, że udział w kongresie zapowiedział minister zdrowia oraz przedstawiciele ZUS-u i KRUS-u - _mówi burmistrz.
     Co o możliwości finansowania kuracji przez niemieckie kasy sądzą szefowie sanatoriów w Ciechocinku? - _Myślę, że jest to jeszcze kwestia kilku lat - _twierdzi Włodzimierz Bar, dyrektor sanatorium ZNP i szef Komisji Zdrojowej. - _Sami nie jesteśmy w stanie przebić się na niemiecki rynek, powinno nas wspomóc Ministerstwo Zdrowia. Trzeba pamiętać, że zagranicznemu kuracjuszowi trzeba by
     **_zapewnić kompleksową obsługę
     - dowóz do sanatorium i pełną bazę zabiegową. Na razie powinniśmy zadbać o tworzenie polskich przedstawicielstw na Zachodzie, by zachęcać komercyjnych kuracjuszy do przyjazdu do Ciechocinka.
     Sanatoria Przedsiębiorstwa Uzdrowiska Ciechocinek nawiązały już kontakty z kilkoma niemieckimi biurami turystycznymi. - _Od ponad roku przyjmujemy zorganizowane grupy Niemców, pracujemy teraz nad pozyskaniem kuracjuszy ze Szwecji - _tłumaczy Jacek Wal, członek zarządu PUC ds. ekonomicznych. - _Na razie żadne polskie uzdrowisko nie ma umowy z niemiecką kasa chorych. Póki co
     **_zabiegamy o kuracjusza
     który sam płaci za swój pobyt.
     Zanim dojdzie do rozmów z kasami w Niemczech, ciechocińskie sanatoria mają jeszcze czas, by przygotować się na przyjęcie gości z zagranicy. - _W Domu Zdrojowym jest wyremontowane piętro, gdzie pokoje są wyposażone w pełny węzeł sanitarny, mają lodówki, telewizory i telefony - zapewnia wiceprezes PUC.
     Oferta niemieckich kas chorych mogłaby przysporzyć ciechocińskim sanatoriom dodatkowego zysku. Zapewne większego niż pieniądze, które płaci nasz Narodowy Fundusz Zdrowia.