Szef aresztu w Toruniu zawieszony! Dawał prezenty pedofilowi i mordercy? Sprawa w prokuraturze
Najokrutniejszych przestępstw, za które wymierzono mu karę dożywocia, w Toruniu dopuścił się w maju i sierpniu 2016 roku. Zaledwie kilka miesięcy po opuszczeniu zakładu karnego! Na dożywocie sąd skazał sadystę za kilka czynów. Pierwszy to brutalny mord na mężczyźnie, którego dopuścił się na Wrzosach, u zbiegu ul. Sarniej i Słowiczej, w nocy z 11 na 12 sierpnia 2016 roku. Ofiara została zgwałcona analnie, miała siedem ran w okolicy krocza i genitaliów. Zmarła na skutek wykrwawienia. Przed zbrodnią sprawca podał jej substancję zawierającą klonozepan, aby ją otumanić.
Czyn drugi to zgwałcenie 13-letniego chłopca, do czego doszło 12 sierpnia 2016 roku w okolicy ulic Mickiewicza i Konopnickiej. Był środek dnia, chłopiec szedł akurat do swojej babci. Andrzej G. go zmanipulował, podał klonozepam i zgwałcił.
Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
ZOBACZ TAKŻE:
"Enki" czyli cele dla więźniów niebezpiecznych. Jak wyglądają?
Toruński areszt śledczy. Zdjęcia zza krat