Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolne obiadki pod lupą

Marietta Chojnacka
Karmić uczniów i nauczycieli trzeba, więc szkolne stołówki nie znikną. Nie zmieni się też sposób ich finansowania.

Dyrekcje mają jednak zadbać, aby były choć ciut mniej kosztowne. Tak chcą radni. W powiecie sępoleńskim są cztery stołówki - w internatach ekonomika w Więcborku i rolnika w Sypniewie oraz w Liceum Ogólnokształcącym i Zespole Szkół nr 2 w Sępólnie.

Wiecznie z dopłatą

Nie są wydzierżawione, cały czas prowadzą je szkoły. I to się nie zmieni, ponieważ stale trzeba do nich dopłacać, a poza tym zmiana prowadzącego skazałaby je na zamknięcie, bo wątpliwe, aby nowe podmioty zdobyły wymagane pozwolenia z sanepidu.

Choć na radykalne zmiany nie ma szans, zarząd powiatu na wniosek komisji budżetu i finansów Rady Powiatu ma się przyjrzeć działalności stołówek szkolnych. Stołówki mogą liczyć na 50-procentowe dofinansowanie kosztów utrzymania, bo na tyle pozwalają przepisy.

Wyjść na zewnątrz

- Obowiązuje taryfikator za posiłki i mogą z nich korzystać uczniowie i nauczyciele na preferencyjnych warunkach - wyjaśnia starosta Henryk Pawlina. - To zostanie, ale dyrektorzy szkół mają uważniej liczyć koszty, a poza tym wyjść na zewnątrz z ofertą.

Wiadomo, że w stołówkach szkolnych nie ma prawa być alkoholu, więc wesela i jubileusze odpadają. Starosta liczy jednak, że jeśli do tematu podejdzie się rozsądnie, to uda się znaleźć dodatkowe źródło dochodu. Może wtedy dofinansowanie będzie mniejsze i radni zadowoleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska