Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły. Zadymiona toaleta czy moda na niepalenie?

Magdalena Janowska
fot. sxc
Palili, palą i będą palić. Uczniowie nie od dziś kryją się po szkolnych kątach, aby zrobić sobie przerwę na "dymka".

Jak rozwiązać ten problem?

Dyrekcja Liceum Społecznego w Tarnobrzegu wpadła na pomysł, jak wybrnąć z tej sytuacji - tam pełnoletni uczniowie za pisemną zgodą rodziców mogą w czasie pauz wychodzić na papierosa do pobliskiej kawiarni.

U nas to nie przejdzie
Dyrektorzy szkół w naszym regionie paleniu mówią zdecydowane: "nie".

- Prowadzimy bezpardonową walkę z tytoniem - mówi Małgorzata Rębas, dyrektor XII Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. - W naszym statucie widnieje nawet zapis mówiący o tym, że uczeń trzy razy przyłapany na paleniu papierosów będzie musiał pożegnać się ze szkołą.

A pełnoletność i zgoda rodziców? To nie ma znaczenia.

- Przecież uczniowie, którzy ukończyli 18 lat, nadal chodzą do szkoły i to my za nich odpowiadamy - dodaje dyrektor Małgorzata Rębas. - Wolimy zachować ostrożność, a czasem musimy myśleć także za rodziców i to ich edukować w tej kwestii.

Stukają się w głowę
Na palenie w szkole - zdaniem Małgorzaty Białek, dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu - nie może być przyzwolenia. Dlaczego?

- Przecież szkoły, podobnie jak inne miejsca publiczne, należą do strefy wolnej od tytoniu - mówi dyrektor toruńskiej "czwórki". - Nie wolno więc palić ani uczniom, ani nauczycielom.

Pomysł władz tarnobrzeskiego liceum wydaje się absurdalny i nieracjonalny także innym kierownikom placówek. - Gdyby dziś był 1 kwietnia, pomyślałbym, że to jakiś żart - mówi zdumiony Rafał Łaszkiewicz, dyrektor I LO w Inowrocławiu. - Nie wyobrażam sobie, aby tolerować palenie tytoniu przez uczniów. Jak można pozwalać im wychodzić na papierosa do pobliskiego lokalu, skoro mają zakaz samowolnego opuszczania szkoły?

Błędne koło
Jednak temu, że problem popalania w szkole nadal istnieje nikt nie jest w stanie zaprzeczyć. Co można zrobić, aby widok zadymionych szkolnych toalet zniknął na zawsze?

Rozwiązanie jest jedno - zgodnie podkreślają nauczyciele i dyrektorzy. Zakazy, restrykcje i nakazy nie pomogą. Jedyną możliwością jest edukacja i uświadamianie uczniom, a także ich rodzicom, jakie konsekwencje płyną z tytoniowego nałogu.

- I tak jest już lepiej niż kiedyś - twierdzi dyrektor Łaszkiewicz. - Młodzieży z klas biologiczno-chemicznych zazwyczaj nie trzeba przekonywać o szkodliwości tytoniu. Ale mniej niż kiedyś palą także inni uczniowie i - co ciekawe - nauczyciele.

Antynikotynowa kampania, która od kilku lat trwa w Polsce, przyniosła modę na niepalenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska