Szpital w Tucholi protestuje. Sytuacja jest zła, drożeją leki i prąd

Szpital Tucholski zlikwidował na swoich oddziałach 12 łóżek. Placówka przystąpiła do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej „Ratujmy szpitale powiatowe“.Sytuacja finansowa powiatowych szpitali staje się dramatyczna. Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych zdecydował o ogólnopolskiej akcji protestacyjnej „Ratujmy szpitale powiatowe“. Organizacja domaga się od Narodowego Funduszu Zdrowia podniesienia przynajmniej o 15 proc. wyceny procedur medycznych. Do akcji protestacyjnej dołączył także Szpital Tucholski.

Ucierpią pacjenci
Placówka została zmuszona do likwidacji 12 łóżek na oddziale neonatologii, internistycznym i ginekologicznym. Wynika to z braku obsady pielęgniarskiej. W szpitalu powinno być tyle pielęgniarek, ile jest łóżek dla pacjentów. Nie ma pielęgniarek - łóżka muszą być zlikwidowane.

Koniec końców cierpią na tym sami pacjenci.

Sytuacja szpitala jest dramatyczna. Zostałem zmuszony do podjęcia decyzji o likwidacji 12 łóżek

- Przepisy narzucają nam zwiększenie wydatków poprzez wprowadzenie wyższej płacy minimalnej dla pracowników medycznych, drożeją też w znaczny sposób leki i prąd. Nie mamy żadnego wpływu, tak jak inni przedsiębiorcy, by ustalać cenę sprzedaży. Wzrastają więc koszty niezależne od naszych decyzji. Musimy leczyć pacjentów, a pieniędzy na to zaczyna brakować. Nie jesteśmy też w stanie zapewnić odpowiedniej liczby personelu. Jedynym rozwiązaniem, by wyjść z tej sytuacji, było ograniczenie ilości łóżek na oddziałach - informuje prezes szpitala Jarosław Katulski. O podjęciu tej decyzji został już poinformowany starosta tucholski oraz wojewoda kujawsko-pomorski.

Realia szpitali powiatowych w całym regionie wyglądają podobnie. Brakuje personelu medycznego, zwłaszcza pielęgniarek i opiekunek. Instytucje te nie są w stanie dostosować norm wynikających z ministerialnych norm zatrudnienia. Nie ma pieniędzy na nadwykonania i coraz wyższe koszty, w tym wynagrodzeń. Powiaty nie są po prostu w stanie utrzymywać szpitali pochłaniających sporą część budżetu. Jeżeli rząd nie zmieni podejścia, wielu placówkom grozi likwidacja.

Dotychczas akcja polegała na oplakatowaniu szpitali, które uświadamiały mieszkańców. OZPSP razem ze Związkiem Powiatów Polskich planuje na 2 kwietnia w południe manifestację przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia oraz wręczenie petycji ministrowi zdrowia.