Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitalom w regionie grozi likwidacja

Maja Erdmann
Najwięcej pieniędzy trzeba będzie wydać na budowę nowych bloków operacyjnych.
Najwięcej pieniędzy trzeba będzie wydać na budowę nowych bloków operacyjnych. Fot. sxc
Kilkanaście szpitali w regionie może przestać istnieć. Dlaczego? Nie spełniają europejskich norm sanitarnych.

Ministerstwo Zdrowia dostosowało przepisy dotyczące warunków sanitarnych i budowlanych w szpitalach, do tych które od wielu lat obowiązują w Unii Europejskiej. Co jakiś czas przesuwa jedynie datę ich wprowadzenia. Od niedawna jest nowy termin. Początek 2012 roku. Większość szpitali w regionie będzie musiało wydać na dostosowanie od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych.

Wyższe sale operacyjne
Najwięcej pieniędzy trzeba będzie wydać na budowę nowych bloków operacyjnych. W szpitalach budowanych w latach 70. ubiegłego wieku sufity są na wysokości 2,6 metra. Przepisy z Unii przewidują umieszczenie ich na wysokości metrów trzech.
Za niskie dla Unii sale operacyjne są nprzykład w szpitalach w Lipnie, Miejskim w Toruniu i X Klinicznym Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy.
W tym ostatnim będzie nowy blok operacyjny. Budowa będzie tańsza, niż podwyższanie sufitów w starych salach. Koszt inwestycji to przeszło 27 milionów złotych.

Także w Szpitalu Wojewódzkim w Toruniu będą budowane nowe sale operacyjne. - Na razie powstają plany inwestycji, jednak sądzę, że zdążymy ją zakończyć do 2012 roku - mówi Andrzej Wiśnicki, dyrektor placówki. - Ostatnio liczyliśmy, że wydamy na to 40 milionów złotych, ale może okazać się, że ta kwota nie wystarczy.
W Szpitalu Miejskim w Toruniu również trwa remont i przystosowanie sal operacyjnych. Natomiast szpitalowi w Inowrocławiu upiekło się. Jeszcze dwa lata temu normy unijne mówiły, że sufit w sali operacyjnej ma być 3,2 metra nad podłogą. Teraz przepisy mówią o metrach trzech. Tak więc nic z sufitem w Inowrocławiu robić nie muszą.

Ściana sześć centymetrów od kaloryfera
Są na szczęście szpitale, które tak wielkich inwestycji nie muszą planować. Na przykład szpital w Chełmnie umiejscowiony w starych, około 100-letnich budynkach ma sufity bardzo wysoko. Podobnie jest w mogileńskiej lecznicy.
Wydadzą za to pieniądze na inne nowe zasady organizowania pracy w szpitalu.

Zacznijmy od drobiazgów za kilkadziesiąt tysięcy: malowania lamperii i kładzenia glazury na ścianach. Do tej pory mają one być na wysokości 2 metrów.
Po 2012 roku trzeba je będzie kłaść o pięć centymetrów wyżej. Ekipy, które będą przystosowywać szpitale do norm europejskich będą też wykonywać droższe prace.
Zajmą się między innymi przekładaniem kaloryferów - mają odstawać od ściany na sześć centymetrów, a nie jak dotąd, na cztery. Inne prace to na przykład skracanie parapetów, które zamiast wystawać ze ściany na 10 centymetrów, teraz będą wystawać na pięć centymetrów.

Ostrzej niż w Unii
We wszystkich salach chorych trzeba będzie również zmienić podłogę na antypoślizgową, a także wystawić część łóżek - są precyzyjne przepisy dotyczące odległości między łóżkami na poszczególnych oddziałach. - Na wszystko wydamy około trzech milionów złotych - mówi Jerzy Krygier, szef szpitala w Mogilnie.
Problem będą miały na pewno te szpitale, które mieszczą się w starych, zabytkowych budynkach.

W 2012 roku inspektorzy sanitarni zaczną mierzyć szerokość korytarzy, jeśli będą za wąskie szpital nie będzie mógł przyjmować pacjentów. Tak może być na przykład w Szpitalu Zakaźnym w Bydgoszczy.

W najlepszej sytuacji są szpitale, które zdobyły już pieniądze na remont lub zostały niedawno wybudowane. Tak się dzieje w Szpitalu Wojewódzkim w Bydgoszczy i w Kujawsko-Pomorskim Centrum Dziecka i Matki w Toruniu.


W ydaje się, że nasze Ministerstwo Zdrowia wymaga od szpitali cudów i zbyt regorystycznie przestrzega unijnych przepisów. W wieku krajach Europy są małe, prywatne szpitale, często umieszczone w zabytkowych budynkach, które funkcjonują, mimo że sufity nie są zbyt wysoko, a korytarze nie tak szerokie, jakby to inspekcja sanitarna chciała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska