Szukając słońca

     Lato jest deszczowe i zimne. Mimo to jednak biura podróży nie narzekają na brak klientów.
     - Obsługujemy nawet 300 osób - mówią Agnieszka Walczak i Alicja Błaszczyk, pracownice Przedsiębiorstwa Wielobranżowego Kolfer. - Ludzie wolą dołożyć trochę pieniędzy i pojechać za granicę. Tygodniowy pobyt z wyżywieniem w Łazach koło Mielna kosztuje 500 zł. Dziewięciodniowy pobyt w Grecji wraz z autobusowym transportem kosztuje u nas tylko 900 zł.
     Podobne ceny
     - Turyści mogą pojechać nad zimny Bałtyk i zapłacić tyle samo co za wyjazd za granicę - mówi Katarzyna Mackiewicz-Mrugowska, kierownik Centrum Podróży Lufthansa City Center. - W strefie śródziemnomorskiej nie ryzykuje się złej pogody, a do tego jest ciekawiej niż w Polsce. Nasi klienci najczęściej wybierają dwutygodniowy pobyt w Grecji, który kosztuje 1500 zł. Popularna jest też Tunezja. Oferujemy tydzień w Białce Tatrzańskiej za 415 zł. Jednak mało kto z tego korzysta.
     - Także w naszym biurze - mówi Małgorzata Winiarska, pracownik Ecco Holliday - klienci wolą kupować wyjazdy zagraniczne. Najpopularniejsza jest Grecja. Najtańszy w naszej ofercie jest siedmiodniowy pobyt z wyżywieniem nad Bałtykiem, za 800 zł.
     - Nasi klienci wybierają Grecję - mówi Beata Palicka-Malinowska, pracownik Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej "Gromada". - Mogą tam dotrzeć autokarem lub samolotem. W pierwszym przypadku za dwa tygodnie zapłacą od 1700 zł, w drugim od 2600 zł. Dużo turystów wybiera też nieco tańszą Bułgarię.
     - Pogoda jest kiepska, ale nie narzekamy na brak klientów - mówi Renata Jeżewska, specjalista do spraw turystyki w PTTK "Szlak Brdy". - Nasza oferta jest dość specyficzna. Doba w domku kempingowym może kosztować 34 zł. Bydgoszczanie korzystają z naszych usług, jednak stałymi klientami są turyści z południa Polski.