Akcja ratunkowa piecki

- W Pieckach do wody wpadł jeden z dwóch paralotniarzy! Przy lądowaniu ślizgał się na lodzie- zaalarmowała nas Czytelniczka w niedzielę (10 stycznia 2020 r.) po godz. 13. Reakcja służb ratunkowych była błyskawiczna, ale szczególne słowa uznania należą się osobom z grupy Bydgoskie Morsy oraz Bydgoskiego Klubu Morsów, którzy byli nad Jeziorem Jezuickim i natychmiast ruszyli paralotniarzowi z pomocą!

Policjanci ogniwa prewencji na wodach z bydgoskiej komendy w minioną sobotę (16.01.2021) kontrolowali okolice Jeziora Jezuickiego, gdzie ostatnio bardzo popularne stało się morsowanie. Miejsce to odwiedza wielu bydgoszczan i mieszkańców powiatu bydgoskiego.

- To był impuls, nie czuję się bohaterem. Po prostu to naturalne, że chciałem ratować człowieka - mówi nam Dariusz Przybytkowski, który ruszył na pomoc paralotniarzowi. Cała akcja trwała pół godziny, a to w warunkach zimowych bardzo długo i niebezpiecznie.

Policja bada, czy lotniarz, który w niedzielę wpadł do wody w podbydgoskich Pieckach złamał prawo. Jeżeli złamał prawo lotnicze, to może mu grozić nawet do 5 lat więzienia.

Zachęcam do aktywności w jesienne weekendy, do wzmacniania organizmu w niepewne czasy pandemii i zwyczajnie – do cieszenia się przyrodą i krajobrazem. Można wskoczyć na rower i zanurzyć się w Puszczy Bydgoskiej...

Jeszcze wczoraj na dzikiej plaży w podbydgoskich Pieckach ludzie korzystali z ostatniego bardzo ciepłego dnia, wygrzewali się na białym piasku nad Jeziorem Jezuickim. Plaża płatna świeciła pustkami. Idzie ochłodzenie i deszcze, i o plażach będziemy musieli zapomnieć. Wrócimy tam dopiero w przyszłym roku.

Piątek, 21 sierpnia, był jednym z najgorętszych dni tego lata. Wielu bydgoszczan szukało ochłody w Prądocinie nad jeziorem Jezuickim. Pod koniec dnia na plaży było jeszcze sporo osób. Niestety żegnamy piękną letnią aurę. W sobotę przez Polskę przetoczy się front burzowy i się ochłodzi.

W lasach nadal są ślady minionych zakazów - niestety wielu z tych, którzy robili sobie pikniki między drzewami, zostawili po sobie ślady w postaci śmieci. Po majówce puszek, butelek, plastikowych opakowań jeszcze przybyło. - Sprzątaliśmy plażę w Pieckach pod koniec kwietnia, a teraz jest tam jeszcze gorzej - mówi Beata Schmidt z Ekopatrolu w Białych Błotach (prywatnie amatorka zimnych kąpieli). Dlatego wolontariusze ponownie ruszają, by posprzątać ten teren. Każdy może do nich dołączyć.

Morsy z Bydgoszcz, mimo wiosennej pogody, spotkały się na tradycyjnej niedzielnej kąpieli w Pieckach. Nie obyło się bez tulipanów z okazji Dnia Kobiet.

Morsy z Bydgoszczy jak co niedzielę w samo południe zebrały się na plaży w Pieckach. Pomimo silnego wiatru była tradycyjna kąpiel w Jeziorze Jezuickim i dobra zabawa.

Ok. godz. 16.30 w środę (8 sierpnia) bydgoscy strażacy zostali poinformowani o tym, że w Pieckach pali się opuszczony budynek - były ośrodek PKP.

Tak wyglądają Piecki i Prądocin przed sezonem: wszędzie pełno śmieci pozostawionych przez wczasowiczów. Nie wszystkim podoba się bałagan w lesie. Zainterweniował... łoś.

Zwierzę było przerażone i wychudzone. Nie wiadomo, ile czasu spędziło na uwięzi zanim zostało znalezione. Pies jest już w nowym domu.

Wczoraj opisaliśmy stan jeziora Jezuickiego, dziś o tym, jak gmina Nowa Wieś Wielka chce ratować to popularne kiedyś kąpielisko bydgoszczan.

W poniedziałek (22 sierpnia) około godz. 23. w miescowości Piecki doszło do groźnego wypadku drogowego. Z nieustalonych przyczyn kierujący osobowym Audi zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Trzy osoby podróżujące autem z poważnymi obrażeniami trafiły do bydgoskich szpitali. Droga Piecki - Brzoza była zablokowana przez około 3 godziny.

Ostatni wakacyjny wieczór niektórzy spędzili nad jeziorem Jezuickim w Prądocinie. Cały dzień było bardzo ciepło , dopiero o zachodzie słońca zrobiło się przyjemnie.

W Pieckach (powiat bydgoski) od wczoraj trwają poszukiwania mężczyzny, który zaginął po tym, jak poszedł popływać w jeziorze.

Nasz Czytelnik postanowił dziś wraz z rodziną spędzić wolne chwile na plaży w Pieckach nieopodal Bydgoszczy. To, co zastał na miejscu, zniechęciło go do wypoczynku na łonie natury.

W czwartek rano w Pieckach odnaleziono ciało zaginionego Łukasza Packa. Zdesperowana rodzina zwróciła się o pomoc do Krzysztofa Jackowskiego, jasnowidza z Człuchowa.

Przypadkowy przechodzień zauważył ciało unoszące się na powierzchni jeziora w Pieckach pod Bydgoszczą.

O zaginięciu Łukasza pisaliśmy już w poniedziałek. Wtedy na portalu społecznościowym o zniknięciu również poinformowali znajomi nastolatka.

W nocy z soboty na niedzielę w okolicach jeziora Jezuickiego (Piecki) zaginął 19-latek. Policja przeszukuje okolice.