Dzieciobójczyni inowrocław

Ojciec uduszonego Filipka odpowiadał na pytania sędzi. Zeznawała też lekarka pediatra, do której Natalia napisała list zza krat: "Mam nadzieję, że będę wolna".

To był prawdziwy horror. 17-letnia Dorota D. dokonała we wsi Grabiec straszliwej zbrodni. Chwilę po urodzeniu swojego dziecka, udusiła je elastyczną podkolanówką i wrzuciła do rzeki. Proces dziewczyny trwał od marca 2020 roku. Sprawę rozpatrywał Sąd Okręgowy w Częstochowie. Wydany przez niego wyrok jest szokujący.

W centrum Inowrocławiu doszło do brutalnego morderstwa. Nie żyje mężczyzna. Zabili go najprawdopodobniej dobrzy znajomi poszkodowanego.

Znajoma oskarżonej Natalii Z. twierdzi, że nie miała pojęcia, iż ta jest w ciąży. Razem pracowały w markecie w Kamieniu Krajeńskim. Kobieta jest oskarżona o zabicie dziecka, które urodziła.

Alicja B., która jest oskarżona o zabójstwo swojego nowonarodzonego dziecka, trafi do więzienia na 15 lat? Takiej kary domaga się prokuratura. Śledczy nie mają wątpliwości, że kobieta po urodzeniu chłopca zabiła go i ukryła zwłoki w szafie. Proces w tej sprawie dobiegł końca, zaś 21 września Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosi wyrok.

Matce za dzieciobójstwo grozi do pięciu lat więzienia. Jej teściowej - co najmniej osiem lat, ale sąd może orzec wobec niej nawet karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Zarzut zabójstwa usłyszała 38-letnia kobieta, która miała urodzić żywą dziewczynkę, po czym włożyć ją do foliowego worka i zakopać w lesie koło domu.

Sylwia P., polska opiekunka do dzieci w USA została oskarżona o morderstwo drugiego stopnia - miała zabić 11-miesięczne dziecko. Kobieta przed postawieniem zarzutów wyjechała ze Stanów Zjednoczonych. Została zatrzymana przez policję pod Bydgoszczą - informuje TVN24.

Do zabójstwa w Gogolewie, pod Gostyniem, doszło w listopadzie ubiegłego roku. Teraz prokuratura zakończyła śledztwo i oskarżyła Zbigniewa P. o zabójstwo 14-letniego pasierba. - Oskarżony nie powiedział, czy się przyznaje, czy nie. Nie potrafił też jasno wskazać motywu swojego działania. Prawdopodobnie podłożem zbrodni były sprawy rodzinne – mówi prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

16-latek, prawdopodobnie ojciec dziecka, którego ciało znaleziono zakopane w ziemi, usłyszał zarzuty współżycia z nieletnią i zbezczeszczenia zwłok.

Na 12 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Lublinie 23-letnią Anetę P. za to, że rok temu utopiła swoje nowo narodzone dziecko w rzece. W ocenie sądu jej czyn nie budził wątpliwości, a sposób działania drastyczny.

Katarzyna G., która poderżnęła swojej 4-letniej córce gardło, w trakcie czynu była niepoczytalna – to ustalenia prokuratury.

Makabrycznego odkrycia dokonano na podstawie podejrzeń powstałych po przyjęciu 18-latki do miejskiego szpitala. W jej mieszkaniu znaleziono ciało noworodka.

Do tej tragedii doszło w minioną sobotę. 17 lutego około godz. 18.40 dyżurny przemyskiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o awanturze, a następnie pożarze domu w Śliwnicy.

W sprawie usiłowania zabójstwa 4-miesięcznej Oliwki zeznawali policjanci. Jeden z nich pokazał w sądzie zdjęcia, które zrobił komórką w szpitalu.

To kolejny dowód potwierdzający wersję tragicznych zdarzeń, jakie rozegrały się w mieszkaniu w bloku przy ulicy Toruńskiej w Inowrocławiu. W badanych próbkach włosów oskarżonej 22-letniej Natalii S. biegli wyizolowali pozostałości amfetaminy.

Natalia S. przyznała się do zabójstwa swojego 1,5-rocznego synka Filipa. Dziś w jej sprawie zeznawała 78-letnia sąsiadka.

Natalia S. przyznała się do zabicia swojego 1,5-rocznego synka. Po wszystkim miała powiedzieć: "Już nikt inny go nie wychowa". Grozi jej dożywocie.

- Wiem, że pani Irenie Sz. już nic nie wróci córki. Przepraszam - Przemysław K. mówił wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. - Przepraszam też żonę i dzieci - tymi słowami zwrócił się do bliskich przysłuchujących się rozprawie.

W procesie o zabójstwo Justyny J. w Inowrocławiu w marcu ubiegłego roku zostały już wygłoszone mowy końcowe. Wyrok ma zapaść jeszcze w tym miesiącu.

- Tylko się nie przestrasz tego, co jest w altanie - miał powiedzieć Przemysław K. do swojego wuja Dariusza. W 1997 roku na działkach w Inowrocławiu zamordowano nastoletnią Sylwię. Proces dopiero się rozpoczął.

Po 14 latach dochodzeniowcy z Inowrocławia trafili na ślad sprawców mordu na ogródkach działkowych. W Bydgoszczy w Sądzie Okręgowym właśnie ruszył proces dwóch mężczyzn oskarżonych o uduszenie 17-letniej Sylwii Cz.