USTAWA CENY PRADU

Z zapowiedzi wiceministra energii Tadeusza Skobla wynika, że nowelizacja ustawy o cenach prądu nastąpi jeszcze w tym półroczu, a termin wejścia w życie rozporządzenia zostanie skrócony do 21 dni - podał Dziennik Gazeta Prawna.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami sprzedawcy mają obowiązek do 13 września tego roku dostosować ceny i stawki opłat za energię elektryczną do cen i stawek opłat obowiązujących w 2018 r. dla wszystkich uprawnionych odbiorców, którzy dotychczas płacili ceny wyższe niż w 2018 r. - podało Ministerstwo Energii.

Tylko do 13 sierpnia (do swojego przedsiębiorstwa energetycznego) należy składać oświadczenia ws. uprawnień do niższych cen prądu.

Tylko do 29 lipca (do północy) do właściwego przedsiębiorstwa energetycznego należy składać oświadczenia ws. uprawnień do niższych cen prądu - przypomina Ministerstwo Energii.

W środę Senat bez poprawek przyjął nowelę zamrażającą ceny prądu na cały 2019 r., m.in. dla gospodarstw domowych, mikro- i małych przedsiębiorstw, szpitali, jednostek sektora finansów publicznych, w tym samorządów oraz państwowych jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej. Odbiorcy ci, za wyjątkiem gospodarstw domowych, będą musieli składać specjalne oświadczenie o spełnianiu wymogów ustawowych.

Rozliczenie wyższych cen prądu za pierwsze półrocze 2019 r. odbędzie się wg cen z czerwca 2018 r., od lipca ceny pozostaną zamrożone dla gospodarstw domowych, jednostek finansów publicznych, w tym JST, i szpitali - podali w środę przedstawiciele Ministerstwa Energii.

Z zapowiedzi wiceministra energii Tadeusza Skobla wynika, że nowelizacja ustawy o cenach prądu nastąpi jeszcze w tym półroczu, a termin wejścia w życie rozporządzenia zostanie skrócony do 21 dni - podał w zeszłym tygodniu Dziennik Gazeta Prawna.

22 marca URE zatwierdziło taryfę przesyłową Operatora Systemu Przesyłowego - PSE oraz taryfy dystrybucyjne pięciu największych dystrybutorów energii elektrycznej: PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator, Energa Operator oraz innogy Stoen Operator. Co to dla nas oznacza?

Sejm znowelizował w czwartek ustawę o cenach prądu. Najważniejsze zmiany dotyczą opłat dystrybucyjnych i za przesył energii elektrycznej, które nie będą ustalane ustawą, ale przez regulatora, czyli prezesa URE.

Zdaniem prezesa URE, ustawa o cenach energii wymaga bardzo pilnej nowelizacji.

Od 1 stycznia rachunki za prąd nie wzrosną. W piątek Sejm uchwalił nową ustawę, a w sobotę rano po nocnej debacie Senat. W sobotę wieczorem Prezydent RP podpisał ją.

Sejm uchwalił przed godz. 19 w piątek nowelizację ustawy o podatku akcyzowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw dot. cen energii elektrycznej. A Senat przyjął ją bez poprawek w sobotę rano. Wieczorem tego samego dnia parafował ją Prezydent RP. Rachunki za energię zgodnie z nią nie wzrosną w 2019 r.

Do tej pory wszystko było w miarę przewidywalne. Rachunki będą wyższe, bo firmy wnioskują o średnio 30 proc. podwyżki cen prądu. Rząd dopłaci do rachunku. Ale od poniedziałku jest bałagan...

Czterech sprzedawców energii elektrycznej wnioskuje, w swoich wnioskach taryfowych do Urzędu Regulacji Energetyki, o średnio ponad 30 proc. podwyżki cen dla gospodarstw domowych w 2019 r. - potwierdza Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE. Urząd prowadzi postępowania taryfowe. Ich wyniki powinniśmy poznać najpóźniej w połowie grudnia.

Ile zapłacimy za prąd od 1 stycznia? Koszty węgla i uprawnień do emisji poszły mocno w górę, więc analitycy sugerowali wzrost cen energii o 50-70 proc.

Od około 20 do nawet 60 procent wyższe rachunki za energię będą musiały zapłacić spółki samorządowe, uczelnie i koleje w naszym regionie.

Ceny hurtowe energii na polskiej giełdzie są już o około 70 proc. wyższe niż rok temu. Jest to spowodowane podwyżkami cen węgla, jak również rosnącymi notowaniami uprawnień do emisji CO2. Zdaniem ekspertów cytowanych przez "Rzeczpospolitą", może oznaczać to wyższe ceny energii dla klientów indywidualnych, które w 2019 r. powinny wzrosnąć o kilkanaście procent, a w 2020 r. nawet o 50 proc.

Przeciętna rodzina musi miesięcznie wydać na opłaty i rachunki 1572 zł, a trzy lata temu to było 976 zł. Z takimi wydatkami coraz mniej zostaje nam w portfelu na życie! Niestety, przed nami kolejna, jesienna fala drożyzny.