Tak mieszka i żyje Krzysztof Prusik, zwycięzca trzeciej edycji "The Voice Senior" [zdjęcia]

Krzysztof Prusik udział w programie "The Voice Senior" wspomina, jak podkreśla "radośnie i wspaniale".

- To była znakomita przygoda życia. Dzięki udziałowi w programie "The Voice" Senior stałem się bardzie popularny medialnie i rozpoznawalny na ulicach. Na różnego rodzaju koncertach witała mnie zawsze cała masa sympatycznych ludzi - wyznał w programie "Pytanie na śniadanie" Krzysztof Prusik.

Zgłosił się do programu "The Voice Senior", bo sugerowało mu to wielu znajomych. Słyszeli, jak śpiewa. Wiedzieli, że ma talent. Zachęcali go, by pokazał to szerszej publiczności.

- Decydujące zdanie miała jednak moja kochana Iwonka, która powiedziała bardzo subtelnie: "Idź" - zdradził Krzysztof Prusik.

Iwona nie ukrywa, że jest bardzo dumna z Krzysztofa. Oboje byli już wcześniej w innych związkach. Ze sobą są już 7 lat. Świetnie się ze sobą dogadują. Poznali się na imieninach u ich wspólnej koleżanki. Krzysztof od razu wpadł w oko Iwonie.

- Ma w sobie coś niezwykłego. Dla mnie jest księciem z bajki - wyznała Iwona, czym wprawiła Krzysztofa w lekkie zakłopotanie.

Jaka jest recepta na taką dojrzałą miłość?

- Przede wszystkim ta miłość musi być. Jeśli jest, to przejawia się każdego dnia, w każdym momencie, w spojrzeniu, w uśmiechu - mówił Krzysztof Prusik

.

"Telemagazyn" przypomina, że 65-latek z Warszawy swoją muzyczną przygodę rozpoczął jako młody chłopak. Dostał się do Operetki w Warszawie, a śpiewu uczył się w Szkole Muzycznej na Miodowej. Następnie współpracował z Filharmonią i koncertował w całej Polsce wystawiając spektakle operowe, żeby w końcu zasilić chór Teatru Wielkiego. Prusik od zawsze marzył o estradzie i śpiewaniu muzyki rozrywkowej. Niedawno zadebiutował w Opolu. Zawsze marzył o udziale w Festiwalu Polskiej Piosenki.