Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak podawano śmietankę

jolanta zielazna
Cafe Bristol zapisała się we wspomnieniach bydgoszczan jako eleganckie miejsce. Czyżby właśnie z niej pochodził mój dzbanuszek?
Cafe Bristol zapisała się we wspomnieniach bydgoszczan jako eleganckie miejsce. Czyżby właśnie z niej pochodził mój dzbanuszek?
Kawiarnie. Ulubiony dzbanuszek odsłania tajemnice.
Ten napis długo nic mi nie mówił. I tak by pewnie zostało, gdyby nie "Album bydgoski”...
Ten napis długo nic mi nie mówił. I tak by pewnie zostało, gdyby nie "Album bydgoski”...
Fot. Wojciech Wieszok

Ten napis długo nic mi nie mówił. I tak by pewnie zostało, gdyby nie "Album bydgoski"...

(fot. Fot. Wojciech Wieszok)

Mam to cacuszko od wielu lat, ale skąd? Nie pamiętam od kogo ani przy jakiej okazji je dostałam. Małe, zgrabne kształtem naczynie darzę dużym sentymentem.
Dzbanuszek jest platerowany, podawano w nim śmietankę do kawy.

Ukryty napis Z. CIUPEK długo nic mi nie mówił. Częściowo zatarta sygnatura warszawskiej wytwórni sugerowała raczej stołecznego właściciela naczynia. Zupełnie nie miałam pojęcia, z jaką kawiarnią go łączyć.

Dopiero teraz, pracując nad "Albumami bydgoskimi", zwróciłam uwagę nad fragment "Pamiętnika gapia" Zbigniewa Raszewskiego o przedwojennej Bydgoszczy: "Byli restauratorzy bardzo popularni, jak np. pan Ciupek, który tak się dorobił na "Bristolu", że mógł zawładnąć również kawiarnią teatralną po drugiej stronie Brdy, naprzeciw "Bristolu", a więc opanował, można powiedzieć, najważniejszy punkt strategiczny w całym mieście".

Tyle razy wcześniej czytałam ten kawałek u Raszewskiego, a nazwisko Ciupek jakoś mi umykało, nie skojarzyłam go z dzbanuszkiem. Teraz mogę przypuszczać, że restaurator oznaczył kawiarniane wyposażenie. Czyżby zbyt często mu ginęło?
Nie pamiętam, czy dzbanuszek znalazłam, czy może (co bardziej prawdopodobne) wymieniłam się na niego z dziećmi z podwórka. Bo wymienialiśmy się zabawkami "na zawsze", jak mówiliśmy, by podkreślić, że to nie chwilowa zamiana. Zapewne nigdy już nie poznam jego prawdziwych losów.

A może potomkowie restauratora Ciupka mieszkają w Bydgoszczy? Może zostało coś więcej, niż dobrze znane pocztówki, pokazujące "Bristol" z drewnianą werandą nad Brdą i reklamy?

Bydgoszczanie wspominają tę przedwojenną kawiarnię z sentymentem (zamieszczaliśmy w "Albumach bydgoskich" ich wspomnienia). A jakie były losy właściciela? Może ktoś opowie ciąg dalszy ich historii?

Reklama kawiarni w "Księdze adresowej Bydgoszczy” z 1929 roku. Zygmunt Ciupek mieszkał w tym samym domu.
Reklama kawiarni w "Księdze adresowej Bydgoszczy” z 1929 roku. Zygmunt Ciupek mieszkał w tym samym domu.

Reklama kawiarni w "Księdze adresowej Bydgoszczy" z 1929 roku. Zygmunt Ciupek mieszkał w tym samym domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska